Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Paweł Batkiewicz: Bez nerwowych ruchów

Dnia: środa 14 grudnia 2022, Autor: Maciej Zubek

Szkoleniowiec piłkarzy Lubania Maniowy ocenia pierwszą rundę rozgrywek IV ligi małopolskiej.

W skali szkolnych ocen jaką ocenę wystawiłby pan swojej drużynie za rundę jesienną?

– W skali szkolnej dostateczny, natomiast zawsze uważałem, że ocena nie odzwierciedla wiadomości ucznia i w tym wypadku jest podobnie, miejsce w tabeli nie oddaje potencjału tego zespołu. Była to ciężka dla nas runda, która dała nam bardzo dużo doświadczenia.

13 miejsce w tabeli zapewne was nie satysfakcjonuje?

– Oczywiście, że nas nie satysfakcjonuje. Nie można jednak patrzeć tylko w kategorii miejsca w tabeli. Punkt tracimy do 9 miejsca. Gdybyśmy strzeli dwa karne w meczu z Orłem to byłoby to nawet 7 miejsce. Czy wtedy bylibyśmy innym zespołem? Inaczej patrzyli na swoją pracę? Chyba nie.

Słaby szczególnie był początek w waszym wykonaniu. Gdzie szukać tego powodów?

– Powód jest prosty. Odeszło od nas 3 najbardziej doświadczonych zawodników, ogranych na wyższym poziomie. Byli to liderzy w każdej formacji, najlepszy strzelec ligi zeszłego sezonu, wykonawcy stałych fragmentów gry. Zastąpiliśmy ich młodymi zawodnikami, którzy to doświadczenie musieli gdzieś zdobyć. Na ich wprowadzenie, wdrożenie do modelu gry mieliśmy około 3 tygodni. W sparingach wyglądało to bardzo dobrze. Przypomnę, że wygraliśmy wtedy z Unią Tarnów czy Termalica Nieciecza. Jednak liga to inna sprawa i w sytuacjach, gdy coś nie szło, a takich meczy mieliśmy wiele, brakowało właśnie tego doświadczenia. Z czasem wyglądało to już coraz lepiej.

Jest coś co szczególnie przeszkadzało panu w grze zespołu ?

– Wykończenie akcji pozostawiało wiele do życzenia. Mieliśmy kilka spotkań kiedy dominowaliśmy, stwarzaliśmy stuprocentowe sytuacje, których nie wykorzystaliśmy i później to wielokrotnie się na nas zemściło. Stałe fragmenty również dużo poniżej oczekiwań, zwłaszcza na początku sezonu.

A z czego jest pan zadowolony ?

– Zadowolony, a raczej dumny jestem z tego, że zawsze potrafiliśmy podnieść się po porażce. Mieliśmy trudny moment, seria porażek, byliśmy tuż nad strefą spadkową i nie robiliśmy nerwowych ruchów. Robiliśmy swoje i wyszliśmy z tego jako drużyna i to jest dla mnie większa satysfakcja niż miejsce tuż za podium. Porażki uczą więcej niż seria wygranych. Ponadto wprowadziliśmy nowy system gry w tym krótkim czasie, który sprawdził się w meczach z Podhalem czy Wiślanami, gdzie byliśmy blisko dużych niespodzianek czy w wygranym bardzo ważnym meczu z Limanovią. Dzisiaj potrafimy bronić i atakować zarówno w trójce i czwórce obrońców, zespół taktycznie jest bardzo elastyczny i świadomy.

Zawodnicy, których pozyskaliście przed sezonem spełnili pana oczekiwania?

– Tak. To młodzi zawodnicy, którzy potrzebują nabrać doświadczenia i ustabilizowania formy, ale już dzisiaj walczą jak równy z równym z zawodnikami takimi jak Korzym, Pitry, Stawarczyk itp.

Sama liga zaskoczyła pana na plus czy na minus?

– Na pewno na plus. Różnica do zeszłego sezonu jest ogromna. Zawodnicy indywidualnie są na dużo wyższym poziomie, prawie w każdym zespole są doświadczeni zawodnicy na poziomie Ekstraklasy, którzy potrafią robić różnice i wykorzystać najmniejszy błąd. Myślałem, że przy takiej klasie zawodników więcej zespołów będzie chciało grać w piłkę natomiast wiele zespołów nastawionych jest na grę bardzo defensywna i kontrataki.

Jakich ruchów kadrowych można się spodziewać zimą?

Na przysłowiowe fajerwerki nie ma co liczyć. Mamy szeroką wyrównaną kadrę i to w nich chcemy inwestować poprzez swoją pracę. Nie będziemy rywalizować na nazwiska z innymi zespołami bo znamy swoje możliwości, idziemy inną drogą. Aczkolwiek potrzebujemy jednego doświadczanego zawodnika, żeby zbilansować różnice w ograniu i doświadczeniu i to będzie nasz cel transferowy. Rozstaliśmy się z Robsonem i to jest jedyny ubytek z kadry pierwszego zespołu.

Jak będą wyglądały przygotowania do wiosny?

– Po dwutygodniowej przerwie wróciliśmy do treningów, które kończymy w tym tygodniu. Do połowy stycznia zawodnicy będą pracować indywidualnie, później wracamy do treningów drużynowych. Jak zwykle będziemy się przygotowywać na stadionie w Nowym Targu. Rozegramy 9 sparingów w tym min. z rezerwami Cracovii i Wisłoką Dębica.

No Comment.

Reklama

Partnerzy