Piłkarzom Podhala Nowy Targ nie udało się sprawić niespodzianki w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków. Nowotarżanie przegrali to spotkanie 0:3
Wieczysta Kraków – NKP Podhale Nowy Targ 3:0 (1:0)
1:0 Torres 8, 2:0 Bąk 60, 3:0 Majewski 86.
Wieczysta: Krawczyk, Klimczak, Bąk, Pałaszewski, Tores, Bujak, Pietras (89 Pachowicz), Majewski (90+1 Skoczeń), Faforov, Moulin, Kumah (80 Hebel).
Podhale: Mac. Styrczula – Wajsak, Żołądź, Drobnak – Majeran, Mi. Styrczula (72 Cuber), Żurek (56 Banik), Rakowski (78 Wydra), Szczepański (72 Burnat) – Płatek, Antkowiak.
Sędziował: Mateusz Maj. Żółta kartka: Pałaszewski.
Od samego początku to Wieczysta posiadała dużą przewagę w posiadaniu piłki. Podhale skoncentrowane było na uważnej grze w defensywie, czyhając na błędy gospodarzy. I pierwsza taka okazja nadarzyła się w 5 minucie, kiedy blisko pomyłki był – naciskany przez Huberta Antkowiaka – Paweł Krawczyk. Za to pierwszy błąd defensywy Podhala – w 8 minucie – kosztował go stratę gola. Pozostawiony zupełnie bez opieki na 16 metrze Manuel Torres, efektownie trafił w górny róg bramki Macieja Styrczuli. W 18 minucie nieznacznie z dystansu pomylił się z kolei Radosław Majewski. W 21 minucie arbiter ukarał Podhala problematycznym rzutem karnym, dopatrując się wątpliwego zagrania ręką Petera Drobnaka. Majewski co prawda trafił z „jedenastu” metrów, ale sędziowie tego trafienia nie uznali, bowiem gracz Wieczystej popełnił błąd techniczny, poślizgnął się i dotknął dwukrotnie piłkę, co jest niezgodne z przepisami. W 33 minucie wreszcie pod pole karne gospodarzy przedostali się nowotarżanie. Z dystansu Krawczyka chciał zaskoczyć Grzegorz Płatek, ale chybił. W 45 minucie kolejną okazję miał Majewski. Uderzał z 5 metra, ale zbyt słabo i Maciej Styrczula zdążył z interwencją.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił i w 60 minucie inicjatywa Wieczystej przyniosła drugiego gola. Z bocznego sektora dośrodkował Adrian Klimczak, a Jakub Bąk z 5 metra precyzyjnie „główkował”. W 64 minucie doczekaliśmy się pierwszego celnego strzału Podhala, konkretnie Antkowiaka, z Krawczykowi większych problemów on nie sprawił.
W końcówce nowotarżanie próbowali atakować większą ilością zawodników, ale nie potrafili znaleźć sposobu by sforsować defensywę Wieczystej. Za to w 86 minucie z trzeciej bramki cieszyli się krakowianie, konkretnie Majewski, który skutecznie „zamknął” dośrodkowanie z rzutu wolnego.
Jeszcze w 87 minucie zza pola karnego uderzał Płatek i efektowną paradą Krawczyk sparował piłkę na rzut rożny.