Po 4 remisach z rzędu piłkarze Podhala Nowy Targ w meczu 11 kolejki spotkań rozgrywek 3. ligi przegrali 1:2 wyjazdowe spotkanie z Unią Tarnów
Długo w tym meczu nie zapowiadało się na gole. Przez 80 minut mecz był bezbarwny z obu stron, stąd sytuacji pod obiema bramkami „jak na lekarstwo”. Co prawda na początku drugiej połowy nowotarżanie – konkretnie Tymosiak – trafili do bramki gospodarzy, ale arbiter dopatrzył się zagrania faul i gola nie uznał. Kluczowy dla losów tego spotkania okazał się okresy gry między 80, a 82 minutą kiedy gospodarze gospodarze wykazując niefrasobliwość defensywy Podhala zdobyli dwa gole. Jeszcze w doliczonym czasie gry nowotarżanie za sprawą celnego strzału Karmańskiego złapali kontakt, ale chwilę potem arbiter odgwizdał koniec spotkania…
Unia Tarnów – Podhale Nowy Targ 2:1 (0:0)
1:0 Mida 80, 2:0 Bator 82, 2:1 Karmański 90+1.
Unia: Frankowski – Surma (87 Adamski), Ziewiec, Tkaczuk (87 Biś), Bator (90 Galara) – Sojda, Bara, Kron (65 Mida), Łazarz, Bajorek (65 Wardzała) – Piotrowski.
Podhale: Osobiński – Kawula, Nakrosius, Jakubowski – Michota, Karmański, Tymosiak (80 Turek), Purcha (73 Płatek), Rubiś (80 Kozarzewski) – Grzebieluch (60 Niedziałkowski), Antkowiak
Sędziował Sebastian Gondek. Żółte kartki: Surma, Ziewiec, Biś – Kozarzewski.
Szok. Ja już nic z tego nie rozumiem. Ale widzę że problem jest w piłkarzach. O Antkowiaku brak slow. Chcial odejść trzeba było go puścić a nie ze teraz boi sie strzelać karnych. Na jaw duzo wychodzi a prezes dobrze gra. Kiedy Wojas się obudzi… dobrego trenera zwolnili i co i bez zmian Brawo z roku na rok cyrk prezesa