Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Piłka nożna 3. liga. Czterdzieści pięć minut skutecznej gry wystarczyło

Dnia: piątek 16 maja 2025, Autor: Maciej Zubek

Zespół Podhala Nowy Targ w pełni wywiązał się z roli faworyta w 30. serii spotkań III ligi i na własnym stadionie pokonał rezerwy Wisły Kraków. Tym samym nowotarżanie wciąż są w grze o awans!

O losach spotkania przesądziła znakomita pierwsza połowa w wykonaniu gospodarzy, którzy od pierwszego gwizdka narzucili swoje warunki gry i całkowicie zdominowali młodych wiślaków, zdobywając aż trzy gole jeszcze przed przerwą. Po zmianie stron nowotarżanie spuścili z tonu, co skrzętnie wykorzystała ambitna drużyna gości, zmniejszając rozmiary porażki i sprawiając, że końcówka meczu miała nieoczekiwanie nerwowy przebieg.

Już w 5. minucie Marcinho urwał się prawą stroną, a jego precyzyjne dośrodkowanie w pole karne bezbłędnie wykorzystał niepilnowany Burkiewicz, otwierając wynik spotkania. Chwilę później Vaclavik spróbował szczęścia z dystansu, ale golkiper Wisły końcówkami palców sparował piłkę na rzut rożny.

W 12. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie – po dośrodkowaniu z narożnika boiska Mirosznik uprzedził bramkarza, zgrał piłkę głową, a następnie dobił ją z najbliższej odległości do siatki. Kilka minut później Rubiś groźnie uderzył z rzutu wolnego, ale piłka zatrzymała się w bocznej siatce.

Trzecie trafienie Podhala padło w 24. minucie – tym razem z lewej strony boiska dośrodkowywał Burkiewicz, a Marcinho idealnie złożył się do strzału głową i ustalił wynik pierwszej połowy na 3:0. Wisła miała w tej części meczu tylko jedną groźną sytuację – w 41. minucie Styrczula wyszedł daleko przed pole karne, został jednak uratowany przez Seweryna, który w ostatniej chwili wybił piłkę z linii bramkowej.

Po przerwie Podhale jeszcze raz dało o sobie znać – w 54. minucie Burkiewicz spróbował strzału zza pola karnego i piłka po ziemi wpadła do bramki. Kilka chwil później Marcinho ponownie stanął przed szansą, ale tym razem Stępak był górą.

Młodzi wiślacy jednak nie odpuścili. W 60. minucie po stałym fragmencie gry z około 30 metrów Woś wyskoczył najwyżej w polu karnym i głową posłał piłkę do siatki, zdobywając pierwszego gola dla gości. Krakowianie złapali wiatr w żagle i coraz częściej gościli pod bramką Podhala. W 83. minucie po faulu Styrczuli we własnym polu karnym sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Tokarczyk pewnie wykorzystał jedenastkę, ustalając wynik meczu na 4:2.

NKP Podhale Nowy Targ – Wisła II Kraków 4:2 (3:0)
1:0 Burkiewicz 5, 2:0 Mirosznik 12, 3:0 Marcinho 24, 4:0 Burkiewicz 54, 4:1 Woś 60, 4:2 Tokarczyk 85 z karnego.
Podhale: Styrczula – Salak, Mirosznik, Kozarzewski, Rubiś, Vaclavik (88 Marek), Nowak (88 Lukczo), Seweryn, Burkiewicz (78 Niedziałkowski), Kurzeja (78 Purcha), Marcinho (69 Giel)
Wisła II: Stępak – Jania (83 Bartoń), Ziarko, Woś (83 Mwakanya), Moskiewicz, Molenda (44 Chromicz), Gap (56 Kaczówka), Cymbaliuk, Chełmecki (56 Stanek), Tokarczyk, Kawała.
Sędziował: Karol Kowalski.
Żółte kartki: Salak, Rubiś, Styrczula, Purcha – Cymbaliuk

No Comment.

Reklama

Partnerzy