Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Piłka nożna 3 liga. Niemrawe pożegnanie z kibicami

Dnia: niedziela 12 czerwca 2022, Autor: Maciej Zubek

W przed ostatnim meczu sezonu, a ostatnim w roli gospodarza piłkarze Podhala Nowy Targ podzielili się punktami z Czarnymi Połaniec. I trzeba obiektywnie stwierdzić, że był to remis ze wskazaniem na drużynę gości.

NKP Podhale Nowy Targ – Czarni Połaniec 2:2 (2:1)

1:0 Lech 18, 2:0 Szynka 22, 2:1 Banik 27, 2:2 Mucha 61.

Podhale: Maciej Styrczula – Broda, Pierzchała, Żołądź (66 Twaróg) – Szczepański (59 Płatek), Lech, Mikołaj Styrczula (58 Kędziora), Burnat (66 Kaim), Janso – Szynka, Lepiarz (75 Nowak).

Czarni: Wieczerzak – Mucha (70 Hul), Załucki, Bakowski (79 Śledź), Bażant – Kramarz (75 Ferens), Woś, Smoleń (46 Bawor) , Banik, Krępa (70 Gębalski), Kroń.

Sędziował: Artur Szelc z Krosna. Żółta kartka: Żołądź.

Po pierwszej połowie prowadziło Podhale mimo że to goście stworzyli sobie zdecydowanie więcej bramkowych okazji. Już w 3 minucie w zamieszaniu pod bramką nowotarżan przed szansą na otwarcie wyniku stanął Adam Kramarz, ale Maciej Styrczula instynktownie odbił piłkę ręką. W 5 minucie z kolei główkował Filip Krępa, ale i tym razem czujny był golkiper Podhala. Skuteczny za to był pierwszy celny strzał gospodarzy. Oddał go z rzutu wolnego Przemysław Lech, który co prawda trafił w środek bramki, ale oślepiony słońcem Marcin Wierzeczak nie poradził sobie z tym strzałem. Za moment kolejną świetną okazję zmarnowali przyjezdni, co srodze się na nich zemściło parę chwil potem, kiedy składną, zespołową akcję precyzyjnym strzałem sfinalizował Adrian Szynka. Goście powody do radości mieli wreszcie w 27 minucie, za sprawą indywidualnej akcji Macieja Banika. W 36 minucie gospodarzom dopisało szczęście po tym jak najpierw poprzeczkę ich bramki ostemplował Kramarz, a po dobitce piłkę z linii bramkowej wybił Mateusz Broda. W 39 minucie okazję na drugiego gola w meczu miał Banik. Przy próbie lobowania Styrczuli przerzucił jednak piłkę nad poprzeczką. Jeszcze w ostatniej akcji pierwszej części gry po strzale Kramarza piłka przetoczyła się wzdłuż linii bramkowej.

W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Dalej to Czarni częściej zagrażali bramce Podhala. W 52 minucie do pozycji strzeleckiej w „szesnastce” gospodarzy doszedł Krępa. Uderzył soczyście, ale nad poprzeczką. Za chwilę jego wyczyn skopiował Damian Bawor. W 61 minucie goście dopięli swego. Po faulu Lecha na Kramarzu, rzut karny wykorzystał Tomasz Mucha. W 68 minucie wreszcie okazję stworzyli sobie gospodarze, konkretnie Grzegorz Płatek, z którego uderzeniem poradził sobie jednak Wieczerzak. 10 minut później prowadzenie Podhalu powinien odzyskać Błażej Kaim, który po asyście Płatka, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Czarnych ale przegrał ten pojedynek. Za moment nieznacznie z rzutu wolnego pomylił się Szynka. Po chwili akcja przeniosła się na drugą stronę boiska i starcie ze Styrczulą przegrał Piotr Ferens.

fot. Paweł Budzyk.

Derek 12.06.2022
| |

Niech Trener Grabowski zrobi sklad na nowy sezon. Koncowka sezony cos sie wypalilo i dlatego ani awansu a gra…. A jeszcze na poczatku ligi wszyscy mowili ze sklad Podhala jest juz na 2 lige. Jak boisko pokazalo rzeczywistosc jest inna.  

Reklama

Partnerzy