Piłkarze Wierchów Rabka wciąż muszą czekać na pierwsze w sezonie punkty w rozgrywkach 4. ligi. W 4. serii spotkań zespół Franciszka Mrózka przy komplecie publiczności zgromadzonej na trybunach w Rabce przegrał w dwucyfrowych rozmiarach z drugą drużyną Wisły Kraków. Marnym pocieszeniem jest fakt, że rabczanie strzelili w tym meczu pierwszego w sezonie gola
Dokonał tego w 17. minucie Szymon Pająk, który wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Potem już jednak rabczanie byli tylko tłem dla młodej drużyny z Krakowa, której dominacja na boisku przekładała się na kolejne gole. Tych zespół Mariusza Jopa zdobył aż 10!
Wierchy Rabka – Wisła II Kraków 1:10 (1:4)
1:0 Pająk 17, 1:1 Bartoń 29, 1:2 Grau 32, 1:3 Niewiadomski 42, 1:4 Tokarczyk 45, 1:5 Grau 48, 1:6 Madej 51, 1:7 Sałamaj 63, 1:8 Niewiadomski 70, 1:9 Zimoń 71, 1:10 Saga.
Wierchy: Mrózek – Porębski, Szczepański I, Burnat (60 Stolarczyk), Florek (65 Motłoch), Styrczula, Kornaś (65 Szczepański II) , Pająk, Traczyk, Wójciak (80 Czech), Wydra (46 Sobek)
Wisła: Latkiewicz – Wiśniewski, Madej (46 Bonachera), Niewiadomski, Złoch, Kutwa, Szywacz, Zimon, Bartoń (57 Sarga), Tokarczyk (60 Ramirez), Pieniądz (57 Sałamaj).
Sędziował: Waldemar Pyznar z Gorlic.
Żółte kartki: Pająk, Stolarczyk – Tokarczyk, Złoch. Widzów: 400
Trenera na już trzeba wymienić,obecny wuefista nie potrafi pokierować drużyną.Taktyka na poziomie kopalni soli w Wieliczce plus kryminalni na obronie.