Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Piłka nożna 4. liga. Porażka Lubania na pożegnanie sezonu

Dnia: sobota 22 czerwca 2024, Autor: Maciej Zubek

Gol z rzutu karnego w ostatniej akcji meczu zadecydował o przegranej piłkarzy Lubania Maniowy na własnym stadionie z MKS Kalwarianką.

Rozpoczęcie meczu poprzedziła mała uroczystość. Działacze Lubania oficjalnie pożegnali Artura Świerada, który przez 10 lat reprezentował klub z Maniów zarówno jako zawodnik, ale też trener i dyrektor sportowy. Na jego ręce trafiła pamiątkowa tablica oraz pudełko z „tajemniczą” zawartością.

Po pierwszej połowie Lubań przegrywał już 0:2. Dwukrotnie Sikorę pokonał Stanek. Za pierwszym razem – w 23. minucie – przejął podanie w polu karnym Lubania i „wypalił” pod poprzeczkę. Z kolei w drugiej sytuacji wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i z bliska nie dał szans bramkarzowi Lubania.

Gospodarze długo grali bardzo nieporadnie. Akcja która zmieniła obraz gry miała miejsce w 60. minucie. Wychodzący na czystą pozycję Kasperczyk został sfaulowany w polu karnym przyjezdnych przez Sarneckiego. Gracz Kalwarianki zobaczył czerwoną kartkę, a dodatkowo arbiter wskazał na rzut karny wykorzystany po chwili przez Zaikę. Lubań atakował i efekty tego przyszły w 88. minucie kiedy kapitalnie z dystansu trafił na 2:2 Czajkowski.

W doliczonym czasie gry najpierw to maniowianie mieli dwie piłki meczowe, ale zarówno Magdziarczykowi jak i Kasperczykowi zabrakło „zimnej karwi” w decydujących momentach swoich okazji. To się srodze zemściło, bowiem po kontrataku Kęska faulował we własnej „szesnastce” Roberta Prochownika, a „jedenastkę” na zwycięskiego gola zamienił Stanek.

Szkoda, że w tym ostatnim meczu nie udało się wywalczyć choćby 1 punkt. W dużej mierze zadecydowała o tym pierwsza, bardzo słaba połowa w naszym wykonaniu. Po przerwie już było zdecydowanie lepiej, przede wszystkim jeżeli chodzi o cechy wolicjonalne. Po tym jak doprowadziliśmy do remisu, dążyliśmy do zwycięstwa. Mieliśmy swoje szanse, ale to do gości należało ostatnie słowo w tym meczu. Szkoda, bo tak jak mówię chcieliśmy ten myślę solidnym sezon w naszym wykonaniu, zakończyć pozytywnym wynikiem – ocenił trener Lubania Wojciech Tajduś.

Lubań Maniowy – MKS Kalwarianka 2:3 (0:2)

0:1 Stanek 23, 0:2 Stanek 27, 1:2 Zaika 60 z karnego, 2:2 Czajkowski 88, 2:3 Stanek 90+5 z karnego.

Lubań: Sikora – Bałos, Zaika, Chlipała (75 Firek) – Gruszkowski (60 Budz) , Wajsak (80 Kolasa), Żarnowski (60 Jandura), Bryja (60 Magdziarczyk), Czajkowski – Kasperczyk, Kęska.

Kalwarianka: Guguła – Koziołek, Stanek, Prochownik, Wolak (80 Rempała), Madej, Sarnecki, Boroń, Myszogląd (38 Banasik), Wszołek, Banot (86 Skupień)

Sędziował: Waldemar Pyznar.

Czerwone kartki: Sarnecki (60 za faul), Boguski (60 na ławce rezerwowych, za niesportowe zachowanie)

Widzów: 150

No Comment.

Reklama

Partnerzy