
W meczu 34. kolejki spotkań 4. ligi małopolskiej piłkarze Watry Białka Tatrzańska przegrali na własnym stadionie 0:1 z Orłem Ryczów. Mecz rozstrzygnął się w doliczonym czasie gry.
Watra Białka Tatrzańska – Orzeł Ryczów 0:1 (0:0)
0:1 Szewczyk 90+1
Watra: Kudła – Gruszecki, Luca, Styrczula, Bigos (84 M. Młynarski), Kobylarczyk (73 Łukszczyk), Płonka, Drobnak, Masłowski, Dudek (90+2 Sławecki), Ustupski.
Orzeł: Ma. Zając – Zięba, Kura, Surówka (73 Szewczyk), Kociołek, Bociek, Wojtysko, Gołąb (67 Kiełbus), Mi. Zając, Pyciak (40 Kopczak), Konieczny
Sędziował Rafał Gnutek. Żółte kartki: Masłowski
W pierwszej bezbramkowej połowie optycznie przeważał Orzeł, ale to Watra miała najlepszą okazję do zdobycia gola. Bigos przegrał jednak pojedynek z Mateuszem Zającem.
Druga połowa zaczęła się za to od sytuacji bramkowej dla gości. Po strzale z rzutu wolnego Boćka, piłka zatrzymała się na spojeniu słupka z poprzeczką bramki Watry. Kolejne minuty dalej toczyły się pod znakiem inicjatywy przyjezdnych, ale brakowało im klarownych okazji do tego by pokonać Kudłę. Watra z kolei szukała swoich szans w kontratakach, ale też bez konkretów w polu karnym przeciwnika. Wydawało się że mecz zakończył się podziałęm punktów, ale w doliczonym czasie gry po łatwej stracie piłki przez gracza Watry, poszło dośrodkowanie z bocznego sektora boiska w pole karne Watry, gdzie precyzyjnym strzałem popisał się rezerwowy Michał Szewczyk.