
Dwa stracone gole na początku drugiej połowy zadecydowały o porażce Wierchów Rabka w wyjazdowym starciu z Dalinem Myślenice.
Dalin Myślenice – Wierchy Rabka 2:0 (0:0)
Wierchy: Zhuk – Pająk, Porębski (3 Motłoch), Pragnący, Fujak, Styrczula, Szczepański (58 Sieg), Sobek, Kornaś, Burnat (80 Czech), Wydra (75 Domek)
– Sędzia Cygan z Tarnowa zapomniał o odpowiedzialności i że futbol to nie MMA. Już w pierwszej minucie zawodnik Dalinu zmasakrował Bartłomieja Porębskiego, który karetką pogotowia został przetransportowany do szpitala w Myślenicach. Sędzia pod presją trenera pokazał za ten faul…żółtą kartkę. Pierwsza połowa pod naszą kontrolą z kilkoma celnymi strzałami. Niestety głową nie wyszliśmy z szatni i otrzymaliśmy po przerwie dwa szybkie ciosy. Następnie sędzia popełnił kolejne dwa błędy. Po zagraniu ręką w polu karnym nie odgwizdał rzutu karnego, następnie za faul wychodzącego na czystą pozycję Jakuba Burnata pokazał jedynie żółty kartonik. Rzut karny obronił jeszcze Vasyl Zhuk. Niestety sytuacja z początku spotkania pokazała, że nie każdy arbiter wie, co to odpowiedzialność – ocenił spotkanie kierownik Wierchów Jakub Kurek.
Chyba ns innym meczu pań był.