W. 5 kolejce spotkań 4. ligi małopolskiej z naszych drużyn grała tylko Watra Białka Tatrzańska, która 2:3 przegrała wyjazdowe spotkanie z MKS Trzebinią. Lubań Maniowy w tej serii pauzował
MKS Trzebinia – Watra Białka Tatrzańska 3:2 (1:0)
Gole dla Watry: M. Młynarski 88, Styrczula 90 z karnego.
Watra: Kobal – Bocheńczak, Porębski, Luca, Gruszecki (46 Łukaszczyk) – Styrczula, Kobylarczyk (46 Precios), Ł. Młynarski (80 M. Młynarski), Masłowski (46 Płonka), Zebala, Dudek (60 Bigos)
Watra po pierwszej połowie przegrywała 0:1, a po 70 minutach 0:2. Gol kontaktowy Marcina Młynarskiego przywrócił wiarę w to że białczanie mogą zapunktować w tym meczu, ale szybka odpowiedź gospodarzy i trafienie na 3:1 skutecznie te zapędy ostudziła. Co prawda jeszcze w doliczonym czasie gry Styrczula wykorzystał rzut karny, ale chwilę potem arbiter odgwizdał koniec meczu.
– Pierwsza połowa bardzo słaba w naszym wykonaniu, zarówno w kwestii jakości naszej gry, ale też realizacji założeń. W drugiej już było lepiej, ale traciliśmy gole w absurdalny sposób, który nie ma prawa nam się przytrafiać. To przeszkodziło nam w skutecznym pościgu. Na pewno nie można odmówić moim zawodnikom woli walki i dążenia do odrobienia strat, ale nasze błędy niosły za sobą olbrzymie konsekwencje – ocenił trener Watry, Piotr Kapusta.