Piłkarze LKS Szaflary na inaugurację 5. ligi na własnym stadionie przegrali 1:2 z Tarnovią Tarnów.
Rozpoczęcie meczu poprzedziła mała uroczystość. Kapitan Szaflar i zarazem nowo wybrany prezes Mateusz Hreśka, z rąk przedstawicieli PPPN Bogusława Górnika, Łukasza Królczyka, Andrzeja Nowobilskiego a także wójta gminy Szaflary Rafała Szkaradzińskiego, odebrał okolicznościowy puchar za awans do 5. ligi
Wszystko co najważniejsze w tym meczu działo się na początku obu połów. Już pierwsza ofensywna akcja gości dała im prowadzenie. W 2 minucie Bury przejął zagraną z głębi pola piłkę, uniknął spalonego i wygrał pojedynek sam na sam z Gawronem. Gospodarze szybko odpowiedzieli. W 5. minucie Bryjak wbiegł w pole karne, zagrał wzdłuż linii bramkowej do Łojasa, a ten celnie uderzył bez przyjęcia.
Kolejne minuty pierwszej połowy nie przyniosły zmiany wyniku. Za to druga odsłona zaczęła się tak jak pierwsza. Znów goście wyprowadzili kontratak, po którym Klich nie dał szans z bliska Gawronowi.
Na to trafienie szaflarzanie odpowiedzieć już nie zdołali. Najbliższej szczęścia był w 88. minucie Bryjak, który ostemplował słupek.
– Zaczęliśmy spięci, a tak doświadczony rywal jak Tarnovia, ograna już na poziomie 4 i 5. ligi, potrafił to wykorzystać. Z każdą minutą wyglądaliśmy lepiej. Myślę, że na tak duże zmiany do jakich doszło latem w naszej kadrze, zagraliśmy całkiem niezłe spotkanie. Gole traciliśmy po naszych ewidentnych błędach. Wiem, że stać nas na dużo więcej i mam nadzieję, że niedługo to udowodnimy – ocenił trener Szaflar, Grzegorz Szczepaniec.
LKS Szaflary – Tarnovia Tarnów 1:2 (1:1)
0:1 Bury 2, 1:1 Kusper 5, 1:2 Klich 49
Szaflary: Gawron – Łojas (60 Otręba), Rusnarczyk (70 Ivanchenko), Bryjak, Zubrzycki, Kusper, Wojtanek, Hreśka, Wójciak (46 Zgierski), Kantor (Skubisz), Kacica (60 Stanczak)
Tarnovia: Strzelecki – Bury, Witek, Kucharczyk, Nowak (56 Król), Brożek (65 Kocoł), Plebanek, Dziadosz, Kiełbasa, Kołodziej, Klich
Sędziował: Sławomir Radwański z Rudawy. Żółte kartki: Wojtanek, Kusper – Witek, Bury. Widzów: 150