Efektownie rundę jesienną w rozgrywkach 5 ligi zakończyli piłkarze Watry Białka Tatrzańska, którzy mimo gry w liczebnym osłabieniu już od 10 minuty (!), rozgromili na wyjeździe Tuchovię Tuchów 8:0!
W 10 minucie Kudła sfaulował wychodzącego na czystą pozycję rywala za co obejrzał czerwoną kartkę. Watra nic sobie nie zrobiła z liczebnego osłabienia i ruszyła z impetem na gospodarzy, co też błyskawicznie zaczęło przekładać się na wynik. W 15 minucie Styrenczak dopadł do bezpańskiej piłki i oddał skuteczny strzał. W 22 minucie po rzucie rożnym, Dudek wykazał się przytomnością umysły przed bramką Tuchovii. W 34 minucie Kobylarczyk wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Dudku. W 37 minucie Kobylarczyk zaliczył asystę, obsługując świetnym podaniem Lupę. W 48 minucie Płonka przejął zagraną piłkę z głębi pola i efektowną „podcinką” nad bramkarzem skierował ją do bramki. W 53 minucie Lupa zrewanżował się podaniem Kobylarczykowi i ten wpisał się na listę strzelców. W 69 minucie kontratak Watry sfinalizował Łukaszczyk, a w 72 minucie na 8:0 trafił – po podaniu od Dudka – Zając.
– Weszliśmy w ten mecz bardzo źle. Potem jednak pokazaliśmy, że jesteśmy najlepszą drużyną w tej lidze. Dominowaliśmy przez całe spotkanie i zagraliśmy bardzo konsekwentnie w obronie. Wynik mógł być znacznie wyższy. Jestem bardzo zadowolony z podejścia mentalnego chłopaków, grając w dziesięciu każdy musiał dać z siebie jeszcze więcej i stanął na wysokości zadania. Ten mecz uważam za podsumowanie bardzo udanej rundy, jednak nie spoczywamy na laurach, zamierzamy ciężko przepracować okres zimowy. – podsumował szkoleniowiec Watry Kamil Lupa.
Tuchovia Tuchów – Watra Białka Tatrzańska 0:8 (0:4)
0:1 Styrenczak 15, 0:2 Dudek 22, 0:3 Kobylarczyk 34 z karnego, 0:4 Lupa 37, 0:5 Płonka 48, 0:6 Kobylarczyk 53, 0:7 Łukaszczyk 69, 0:8 Zając 72
Watra: Kudła – Zając, Lajcak, Kostrzewa, Lupa (70 Rabiański), Kobylarczyk, Freirias (10 Kobal), Płonka (83 Franosz), Masłowski (60 Łukaszczyk), Dudek, Styrenczak (65 Drozd)
