Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Piłka nożna 5 liga. Grad bramek w derbowym starciu

Dnia: niedziela 22 maja 2022, Autor: Maciej Zubek

Na niedzielę zaplanowano dwa mecze z udziałem drużyn z naszego regionu.

Krokus Przyszowa – Czarni Czarny Dunajec 2:0 (0:0)

Czarni: Slesarczuk – Pachabut, Kucharski, Marusarz, Kulman (60 Wiśniewski), Szwajnos, Rawicki (75 Obrochta), Żuchowski, Zahora, Wesołowski, Pająk

***

Huragan Waksmund – LKS Szaflary 2:5 (1:2)

1:0 Byrnas 2 z karnego, 1:1 Lubelski 13, 1:2 Francuz 40, 2:2 Kolasa 53, 2:3 Stanczak 78, 2:4 Stanczak 84, 2:5 Otręba 88 z karnego.

Huragan: Byrnas – Kowalczyk (46 Chmielak), Mroszczak, Mlak, Mucha, Jurzec, Kamiński (46 Bednarczyk), Noqueira, Pragnący, Zagata (89 Urbaś), Kolasa.

Szaflary: Łukuś – Kantor, Topór, Kichko, Lubelski, Francuz, Łojas, Marek (90 Kobylarczyk), Rusnarczyk, Rusnak (65 Stanczak), Otręba.

Sędziował: Kamil Sobczak z Limanowej.

Żółte kartki: Mucha, Kamiński, Mroszczak, Kolasa – Kantor, Rusnak, Marek. Czerwona: Mroszczak (89 za drugą żółtą)

Działo się na boisku w Waksmundzie. Gospodarze już w 2 minucie objęli prowadzenie. Topór faulował we własnym polu karnym Kolasę, a pewnym egzekutorem rzutu karnego był Byrnas. Przyjezdni błyskawicznie ruszyli do odrabiana strat. W odstępie 5 minut Otręba dwa razy wychodził sam na sam z Byrnasem. Za pierwszym razem nie trafił w ogóle w bramkę, a za drugim udanie interweniował golkiper Huraganu. Szaflary dopięły swego w 13 min. Świetną indywidualną akcję Francuza lewą stroną boiska, sfinalizował Lubelski. W 40 minucie oglądaliśmy niemal kopię tej sytuacji z taką różnicą, że teraz już Francuz sam wykonczył swój rajd efektownym uderzeniem w górny róg. Tuż przed przerwą wyrównać powinien Kolasa, ale chybił.

Napastnik Huraganu zrehabilitował się w 53 minucie. To było dosyć kuriozalne trafienie, bowiem po zagraniu piłki wzdłuż linii bramkowej, bramkarz gości miał ją w zasięgu swoich rąk, ale poślizgnął się i w efekcie do futbolówki dopadł właśnie Kolasa i z bliska dopełnił formalności. Kluczowym momentem dla losów tego spotkania okazała się zmiana jaką w 65 minucie przeprowadził trener Szaflar. W miejsce Rusnaka desygnował do gry Stanczaka, który w odstępie 4 minut zaliczył dwa trafienia. Najpierw w 80 minucie na 5 metrze przed bramką dołożył tylko nogę do podania z bocznego sektora Otręby, a w 84 minucie dopadł do piłki na 18 metrze i bez zastanowienia uderzył nie do obrony. W 88 minucie wygraną przyjezdnych przypieczętował z karnego Otręba. Poprzedziła to dosyć kuriozalna sytuacja. Faulujący w tej sytuacji gracz Huraganu Mroszczak zobaczył żółtą kartkę. Przekonany, że to był jego drugi „kartonik” w meczu zbiegł do szatni. Arbiter wezwał go z powrotem na murawę i dopiero wtedy – za niesportowe zachowanie – pokazał mu drugą „żółtą” i w konsekwencji czerwoną kartkę.

No Comment.

Reklama

Partnerzy