W jednym w ten weekend spotkaniu podhalansko-limanowskiej ligi okręgowej, Huragan Waksmund na boisku w Nowym Targu gładko przegrał z Orkanem Szczyrzyc.
W pierwszej połowie z licznych sytuacji jakie stworzył sobie Orkan, tylko jedna zakończyła się golem. W 30 minucie po zagraniu z rzutu rożnego, piłkę na piątym metrze przed bramką Huraganu trącił Kołpak i Byrnas nie zdążył z interwencją. Kołpak już wcześniej zmarnował dwie wyśmienite sytuacje. Swoją szansę miał też Tabor. W 36 min to z kolei Huragan, a konkretnie Kolasa był blisko gola wyrównującego, ale minimalnie chybił. W samej końcówce pierwszej połowy, po kolejnym „kornerze” w słupek bramki Huraganu trafił Limanówka.
Po przerwie pierwsi groźnie zaatakowali waksmundzianie, ale szarża Chowańca zakończyła się niecelnym strzałem. Potem już na boisku dzielił i rządził Orkan. W 52 min po błędzie Byrnasa prowadzenie przyjezdnych podwyższył Limanówka. Nie minęły 3 minuty i zabójczą kontrę na trzeciego gola dla Szczyrzyca zamienił Tabor. Ten sam zawodnik w 76 minucie wykorzystał rzut karny, podyktowany za zagranie ręką jednego z zawodników Huraganu we własnym polu karnym.
Huragan Waksmund – Orkan Szczyrzyc 0:4 (0:1)
Bramki: 0:1 Kołpak 30, 0: 2 Limanówka 52, 0:3 Tabor 55, 0:4 Tabor 76 z karnego.
Huragan: Byrnas – Kowalczyk (46 Mlak), Pragnący, Luberda (46 Chmielak), Jurzec (46 Mroszczak) – Mucha, Kaminski, Zagata, Nougeira (81 Łapsa), Chowaniec (84 Urbaś) – Kolasa.
Orkan: Piwowarczyk – Gargas (88 Górka), Boczon (55 Puto), Wojtasinski, Janecki – Czech, Antolak, Tabor (80 Szewczyk), Kurek, Kołpak (80 Pazdan) – Limanówka.
Sędziował Daniel Zygmond.
Żółte kartki: Chowaniec – Puto, Janecki, Tabor.