Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Piłka nożna 5 liga. Kolejna porażka Jarmuty

Dnia: sobota 10 września 2022, Autor: Maciej Zubek

W meczu VI kolejki spotkań rozgrywek o mistrzostwo 5 ligi piłkarze Jarmuty Szczawnica przegrali na własnym boisku 1:3 z GKS Gromnik.

Jarmuta Szczawnica – GKS Gromnik 1:3 (1:1)

Bramki: 0:1 Barnaś 9, 1:1 Zabawa 27, 1:2 Wiewióra 70, 1:3 samobójcza – 72.

Jarmuta: Olchawa – Mrówka (82 Kwit), H. Michałczak, Zabawa, D. Michałczak, Kuziel, Wróbel, Wojtanek, Mlonzi (82 Dlamini), Weber – Wiercioch.

GKS: Bąk – Śliwa (82 M. Łabuz), Niziołek, Kafel, K. Łabuz, J. Słota, Kamiński (65 Kieroński), Barnaś, D. Słota, Gniadek (85 Falkowski), Wiewióra (87 Steć)

Sędziował Kacper Dyrek (Chełmiec)

Wynik meczu mógł, a nawet powinien otworzyć już w 5 minucie Mateusz Wróbel, który będąc metr przed bramką, miał tylko dołożyć nogę do podania Wojciecha Wierciocha. Niestety nie trafił w piłkę. Ta sytuacja błyskawicznie się zemściła i w 9 minucie to przyjezdni trafili na 1:0 za sprawą Krzysztof Baransia, który przejął podanie z głębi pola i uprzedził wybiegającego z bramki Olchawę. W 16 minucie bliski wyrównania był Kuziel, który uderzał z 13 metra, ale nieznacznie chybił. W 25 minucie przebojową akcję Weber zakończył celnym strzałem, ale udanie interweniował Bąk, który piłkę zmierzająca do bramki tuż przy lewym słupku sparował na rzut rożny. Gospodarze dopięli swego w 27 minucie. Po kolejnym rzucie rożnym precyzyjną główką popisał się Jakub Zabawa. W 38 minucie zaatakowali przyjezdni. Do sporego wysiłku Olchawę zmusił – z dystansu – Wiewióra. W ostatniej akcji pierwszej połowy wyśmienitą okazję dla gości zniweczył z kolei Barnaś.

W 70 minucie przyjezdni odzyskali prowadzenie. Adam Wiewiór przechwycił piłkę tuż przed polem karnym Jarmuty, po czym oddał mocny i precyzyjny strzał w dalszy róg bramki gospodarzy. Przyjezdni poszli za ciosem i po upływie kolejnych trzech minut podwyższyli prowadzenie na 3:1, po samobójczym trafieniu Zabawy. W 74 minucie poprzeczkę bramki gości ostemplował Wiercioch, a dobitka Kuziela minęła bramkę. W 80 minucie prostopadłe podanie Kuziela trafiło do Wierciocha, ten znalazł się sam przed Bąkiem, ale przegrał ten pojedynek. W 85 minucie gorąco było w polu karnym Jarmuty, ale świetnie – po strzale Dawida Gniadka, interweniował Olchawa. Minutę później drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Mateusz Wróbel i gospodarze kończyć mecz musieli w liczebnym osłabieniu.

fot. Wojciech Niezgoda.

No Comment.

Reklama

Partnerzy