W drugim – a pierwszym w roli gospodarza – meczu rundy wiosennej rozgrywek 5. ligi piłkarze LKS Szaflary, zremisowali z Sokołem Słopnice.
Pierwsi z gola cieszyli się przyjezdni. W 25. minucie po dalekim podaniu piłka trafiła pod pole karne Szaflar, tam przejął ją Camara i wygrał pojedynek z Zhukiem. Gospodarze odpowiedzieli w 40. minucie. Podanie Nougiery sfinalizował Wróbel.
W drugiej połowie to gospodarze objęli prowadzenie. Dał im je strzał Wróbla z 20 metra i niefortunna interwencja Nędzy.
Szaflarzanie długo skutecznie bronili jednobramkowego prowadzenia, ale w 4. minucie doliczonego czasu gry, po zagraniu z bocznego sektora boiska do wyrównania doprowadził Camara.
– Oczywiście jak się traci wygraną w doliczonym czasie gry to jest niedosyt, ale ja jestem zadowolony z tego jaki progres robimy. Na tle mocnego zespołu jakim jest Sokół wypadliśmy naprawdę dobrze. Jeżeli to utrzymamy, to myślę że efekty w postaci zwycięstw przyjdą już niebawem – ocenił trener Szaflar, Grzegorz Szczepaniec.
LKS Szaflary – Sokół Słopnice 2:2 (1:1)
0:1 Camara 25, Wróbel 1:1 40, Wróbel 2:1 60, 2:2 Camara 90 +3
Szaflary: Zhuk – Żulewski (55 Urban), Skubisz, Hreśka, Bryja – Krupa (70 Łojas), Ptak, Wróbel, Nougeira (64 Wójciak), Kantor (46 Zubrzycki) – Wojtanek (70 Otręa)
Sokół: Nędza – Camara, Maricsz (75 Goliśńki) Pach (85 Kadous) Kaleta (55 S. Porębski), Kuchnia, Mrózek, Augustyn, Kordeczka (65 Kwit), Dos Santos, A. Matras (35 Nowak)
Sędziował Kamil Kłapa Żółte kartki: Zubrzycki, Krupa, Łojas, Żulewski, Urban – Augustyn.