W zaległym meczu z rundy jesiennej rozgrywek ligi okręgowej piłkarze LKS Szaflary rozgromili Płomień Limanowa.
Ze względu na zły stan murawy boiska w Szaflarach, mecz rozegrano na sztucznej nawierzchni w Czarnym Dunajcu.
Po pierwszej połowie nic nie zapowiadało takiego końca tego spotkania. Zakończyła się ona remisem 1:1.
Po zmianie stron mecz nabrał jednak nowego oblicza, a sygnał do jego zmiany dał gol Mirosława Szymkowiaka. 33 – krotny reprezentant Polski, po dłuższej przerwie wrócił do składu Szaflar.
LKS Szaflary – Płomień Limanowa 5:1 (1:1)
Bramka: 0:1 Koza 12, 1:1 Kasperek 23, 2:1 Szymkowiak 48, 3:1 Widurski 64, 4:1 Otręba 81, 5:1 Pawlikowski 89.
Szaflary: Paszuda – K. Kantor (72 Kobylarczyk), Topór, Kiczko, Marek (64 Czubiak)– Francuz, Hreśka, Pawlikowski, Rusnarczyk (60 Mrowca), Szymkowiak (78 Sulir) – Kasperek (55 Otręba).
Płomień: P. Golonka – Gargas, Wąsowicz, Dudek, Łącki – Michalik, Piwko, Kęska, Musiał, Koza – Łątka.
Sędziował Dawid Gaździak. Żółta kartka: Marek.
Fot. Paweł Budzyk