Zespół trenera Grzegorza Szczepańca w trzecim meczu rozgrywek 5. ligi po raz trzeci zrzedł z boiska w roli pokonanych. Tym razem szaflarzanie przed własną publicznością uznać musieli wyższość spadkowicza z 4. ligi Okocimskiego Brzesko.
Od samego początku dominacja przyjezdnych nie podlegała dyskusji. Pierwsze efekty przewagi nadeszły w 15. minucie, kiedy błąd defensywy gospodarzy wykorzystał Ogar. W 30. minucie Ogar miał już dwa trafienia na koncie, po tym jak wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie piłki ręką we własnym polu karnym przez Skubisza.
Dwie minuty po przerwie napastnik Okocimskiego skompletował hat-tricka. Tym razem na listę strzelców wpisał się efektownym szczupakiem po dośrodkowaniu do radości. W 72. minucie chwile do radości mieli gospodarze. Po kontrataku Otręba uruchomił podaniem Pawlikowskiego, a ten skutecznie uderzył w dalszy róg bramki Okocimskiego. To jednak do gości należało ostatnie słowo w tym meczu. W 82. minucie po raz drugi arbiter ukarał bowiem gospodarzy rzutem karnym, którego tym razem na gol zamienił Cięciwa.
LKS Szaflary – Okocimski KS Brzesko 1:4 (0:2)
0:1 Ogar 15, 0:2 Ogar 30 z rzutu karnego, 0:3 Ogar 47, 1:3 Pawlikowski 72, 1:4 Cięciwa 84 z rzutu karnego
Szaflary: Gawron – Bryja (80 Ivanchenko), Skubisz (46 Pawlikowski), Otręba (86 Worwa), Bryjak, Zubrzycki, Wojtanek, Wójciak (55 Ptak), Kantor, Zgierski, Kacica (46 Haręza)
Okocimski: Jagiełka – Pitaś, Kaciczak, Jawień (49 Boroń), Ogar (82 Gruchot), Zakareya (65 Lizak), Okas, Czerwiński (86 Smulski), Kubala (60 Cięciwa), Kuliszewski, Mendel