
Pięć goli i dwie asysty, to dorobek Szymona Kolasy, który w sobotnich meczach ligi okręgowej poprowadził Huragan Waksmund do efektownej wygranej nad Babią Góra Lipnica Wielka. Wydarzeniem tej serii było jednak starcie w Rabie Wyżnej, gdzie Orkan pokonał 2:0 LKS Szaflary i zajął ich miejsce na fotelu lidera. Bezbramkowy remis wywalczyli w Limanowej osłabieni kadrowo gracze Zawratu Bukowina Tatrzańska.
Orkan Raba Wyżna – LKS Szaflary 2:0 (0:0)
1:0 Trybuł 55, 2:0 Skawski 64.
Orkan: Kowalczyk – Świder (65 Leśniak), Kojs, R. Możdżeń, Pątko, P. Worwa (78 Firek), Gromczak (65 Saleh), Lenart (14 Kasiniak (78 Sawina), Skawski (90 Pałasz), Polak, Trybuła (90 Sz. Możdżeń)
Szaflary: Gawron – Czech (60 Baboń), Hreśka, Kusper, Otręba (84 B. Worwa), Pawlikowski, Ptak, Rusnarczyk, Stanczak (77 Kasperek), Topór, Wojtanek (46 Kichko)
Gole – oba dla gospodarzy – pady w drugiej połowie. W 55. minucie świetne prostopadłe podanie trafiło do Gromczka, ten mógł uderza, ale dograł do „pustaka” Trybule i ten otworzył wynik. W 64. minucie Trybuła zaliczył asystę. To po jego zagraniu wzdłuż linii bramkowej Gawrona zaskoczył Skawski. Goście mecz kończyli w liczebnym osłabieniu, po tym jak w konsekwencji dwóch żółtych kartek, czerwoną obejrzał Kichko.

Płomień Limanowa – Zawrat Bukowina Tatrzańska 0:0 (0:0)
Płomień: Zawada – Wąsowicz, Mrózek, Kęska, Łącki, M. Łątka (62 Giza), Musiał, Sz. Koza, K. Koza, T. Łątka, Puch
Zawrat: Bużek – W. Kuchta, Floryn, Janczy, Leniewicz, Ł. Rzadkosz, D. Rzadkosz (85 Galica), Polak, Kassowski (65 Buńda), Cudzich, G. Grela (36 Surma, 77 Siuta)
Oba zespoły miały po jednej wybornej sytuacji bramkowej. Najpierw gracz gospodarzy T. Łątka przegrał pojedynek „oko w oko” z Bużkiem. Potem to zawodnik Zawratu, Rzadkosz znalazł się sam przed bramkarzem gospodarzy, ale i on przegrał to starcie.
Huragan Waksmund – Babia Góra Lipnica Wielka 7:0 (2:0)
1:0 Kolasa 16, 2:0 Bałos 37, 3:0 Kolasa 51, 4:0 Chowaniec 53, 5:0 Kolasa 77 z karnego, 6:0 Kolasa 85, 7:0 Kolasa 88
Huragan: Antolak – Mucha, Krugiołka, B. Mroszczak (51 Siuty), Jurzec (55 Kurnyta), Wajsak, Bałos, Nogueira, Miranda (51 Kowalczyk), Kolasa, R. Mroszczak (46 Chowaniec)
Babia Góra: Kobroń – Rudyk, Machajda (63 Sobula), Targosz, W. Szczerba (78 Wątorczyk), Androszczuk, Rypel (78 Wziątek), Niverton (63 Figueroa), Sami Junior (63 Konieczny), Słaboń (78 Ł. Stopiak), A. Stopiak (78 Brenkus)
Szymon Kolasa swój koncert rozpoczął w 16. minucie, który wykorzystał podanie od Bałosa i z piątego metra nie dał szans Kobroniowi. W 37. minucie Kolasa z Bałosem zamienili się rolami. Tym razem to ten pierwszy podawała, a drugi oddał precyzyjny strzał w dalszy róg bramki Babiej Góry. W 51. minucie Kolasa skorzystał z podania Jurca i drugi raz znalazł drogę do bramki rywal. W 53. minucie Kolasa zagrał do Chowańca, a ten w sytuacji jeden na jeden nie dał szans Kobroniowi. W 77. minucie na 5:0 Kolasa trafił z rzutu karnego, w 85. minucie na 6:0 i w 88. minucie na 7:0 gole zdobywał po świetnych, indywidualnych akcjach.