
W meczu 29 kolejki rozgrywek o mistrzostwo grupy wschodniej 4 ligi piłkarze Lubania Maniowy pokonali na własnym stadionie Kolejarza Stróże.
Lubań Maniowy – Kolejarz Stróże 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Firek 60, 2:0 Pluta 76.
Lubań: Sikora – Górecki, Firek, Ligienza, Pluta, Zawiślan (85 Kołodziej), Magdziarczyk (50 Manko), Jandura, Duda (73 Diaz), Kasperczyk (75 Skydan), Mrówka (82 Wróbel).
Kolejarz: Lepucki – Michalik (70 Nalepa), Kmak, M. Matusik, J. Krok, Petryla (83 Kalis), Olszewski, J. Krok II, D. Matusik, Gruca, Niepsuj.
Sędziował Seweryn Kozub z Brzeska
Lubań wygrana zapewnił sobie bramkami zdobytymi po przerwie. W 60 minucie z rzutu rożnego dośrodkował Jandura, a skutecznym uderzeniem popisał się Firek. W 76 min. z kolei po zagraniu Diaza, pojedynek sam na sam z bramkarzem Kolejarza wygrał Pluta. Trzeba też odnotować dwie interwencje Sikory, który jeszcze przy wyniku 0:0, wygrał dwie potyczki „oko w oko” z zawodnikami Kolejarza.
– Nie jesteśmy maszynami i nam też mogą się przytrafiać słabsze mecze, jak ten przed tygodniem w Szczawnicy. Mnie cieszy, że potrafiliśmy się szybko podnieść, a Ci najbardziej doświadczeni zawodnicy w naszych szeregach jak Firek, Jandura czy Mrówka wzięli odpowiedzialność za drużynę – ocenił trener Lubania Paweł Batkiewicz.