
W meczu 7. kolejki spotkań 4. ligi małopolskiej Lubań Maniowy bezbramkowo zremisował z Dalinem Myślenice.
Gospodarze mają prawo czuć niedosyt z takiego końcowego rozstrzygnięcia, bowiem to oni mieli w tym spotkaniu lepsze sytuacje do zdobycia gola. Bohaterem Dalinu był jego bramkarz. W pierwszej połowie wygrał on m.in. dwa pojedynki 1 na 1 z Hurytią, a w drugiej połowie w sobie tylko wiadomy sposób wybronił uderzenie Dudy.
– Mierzyliśmy dziś z naprawdę solidną i jakościową drużyną. Zagraliśmy dobry mecz, ale musimy mieć poczucie niedosytu. Spotkanie mogło się podobać. Prowadzone było w dobrym tempie. Jedyne czego zabrakło to bramek – ocenił trener Lubania Wojciech Tajduś
Lubań Maniowy – Dalin Myślenice 0:0
Lubań: Lipka – Barnowski (50 Franosz), Hutyria (58 Potoniec), Bryja (78 Pluta), Jandura (55 Bałos), Duda, Firek, Diaz, Wajsak, Zaika, Chlipała (78 Charniauski)
Dalin: Krzyżanowski – Chochliński, Rachfał, Kowalski, Kałat, Dara (75 Cienkosz), Góreckim, Ciuruś (60 Kęska), Czarnecki (58 Sobala), Szupel Jędrzejowski.
Sędziował Paweł Gądek z Tarnowa. Żółte kartki: Wajsak, Bałos – Dara.