Podhalańscy trenerzy mają dość dyskryminacji i nierównego traktowania swoich zawodników przez Małopolski Związek Piłki Nożnej! Na ostatnim Walnym Zebraniu PPPN, które zgromadziło wielu szkoleniowców i działaczy, otwarcie skrytykowano sposób selekcji do kadr wojewódzkich oraz podział środków finansowych.
Dyskryminacja Podhala w selekcji kadr?
Zgromadzeni trenerzy jasno dali do zrozumienia, że zawodnicy z Podhala są pomijani przy wyborze do kadr wojewódzkich. Podnoszono problem oceniania umiejętności młodego piłkarza na podstawie jednej konsultacji oraz zamknięcia selekcji na wąską grupę zawodników. Wskazywano, że brak przełożenia kadr regionalnych na powołania do kadr wojewódzkich sprawia, że cały proces selekcji traci sens.
Podkreślono również, że trenerzy z Podhala są konsekwentnie pomijani przy doborze sztabów szkoleniowych kadr wojewódzkich, mimo że osiągają coraz większe sukcesy ze swoimi zespołami. Ten brak reprezentacji trenerów z regionu w strukturach wojewódzkich budzi duże kontrowersje i podważa obiektywność całego procesu. Na problem ten zwrócił uwagę m.in. Gabriel Szumal, podkreślając, że szkoleniowcy z Podhala, mimo swoich osiągnięć, nie są angażowani do pracy w strukturach wojewódzkich.
Brak wsparcia finansowego – Podhale na marginesie?
Kolejnym gorącym tematem była kwestia podziału funduszy na szkolenie młodzieży. Były już członek zarządu PPPN Gabriel Szumal zwrócił się bezpośrednio do prezesa MZPN Ryszarda Kołtuna, pytając, dlaczego do Podhala nie trafiają środki z PZPN na szkolenie młodzieży w takim zakresie, jak do Krakowa. Pytanie to wywołało burzę i gromkie brawa zgromadzonych!
Kołtun próbował się bronić, tłumacząc, że MZPN organizuje konsultacje i każdy trener czy rodzic może się zgłosić. Wspomniał również, że przez ostatnie miesiące przez konsultacje U-13 przewinęło się ponad 400 dzieci. Te tłumaczenia nie przekonały jednak obecnych na zebraniu, którzy zwracali uwagę, że obietnice dotyczące zmian są składane od lat, ale wciąż nie przekładają się na realne działania.
Problemy z traktowaniem zawodników z Podhala
Jednym z najbardziej bulwersujących zarzutów była kwestia traktowania podhalańskich dzieci przez środowisko piłkarskie w Małopolsce. Trenerzy wskazywali na przypadki lekceważenia zawodników z Podhala oraz nierównego traktowania ich w stosunku do rówieśników z większych miast. Padały głosy, że młodzi piłkarze są stygmatyzowani ze względu na swoje pochodzenie, co wpływa na ich szanse na rozwój w strukturach wojewódzkich.
Na ten problem zwrócił uwagę również Damian Buksa z Akademii Piłkarskiej Master Kids, który podkreślił, że ocenianie zawodników na podstawie jednej konsultacji to rozwiązanie niesprawiedliwe i nieefektywne. Wskazał także na zamknięcie selekcji na wąską grupę zawodników, co ogranicza szanse dzieci spoza największych ośrodków.
Z kolei Krzysztof Leśniakiewicz zaznaczył, że od lat MZPN składa obietnice dotyczące zmian w podejściu do zawodników i trenerów z Podhala, jednak w rzeczywistości sytuacja pozostaje bez zmian. Podkreślił, że piłka podhalańska sportowo nie odstaje od krakowskiej, a mimo to zawodnicy z regionu wciąż są traktowani gorzej.
Podhalańscy szkoleniowcy mają dość pustych obietnic i zapowiadają dalszą walkę o równe traktowanie swoich zawodników. Czy w końcu doczekają się realnych zmian? Czy Małopolski Związek Piłki Nożnej zacznie traktować Podhale na równi z resztą województwa?
fot. Szymon Pyzowski
