W poniedziałek, tj. 27 grudnia ratownicy TOPR pomagali turystce, która miała wypadek w rejonie Kasprowego Wierchu.
Z samego szczytu (okolice dzwona przy budynku obserwatorium meteorologicznego) kobieta zsunęła się kilkaset metrów po śniegu aż na dno Kotła Gąsienicowego. Doznała ogólnych potłuczeń całego ciała i straciła przytomność. Ratownicy TOPR przybyli na miejsce i przetransportowali turystkę śmigłowcem do szpitala.
W wyższych partiach Tatr panują wymagające warunki, szlaki w wielu miejscach są wyślizgane i nietrudno o utratę równowagi. Poruszając się w eksponowanym terenie należy mieć ze sobą sprzęt zimowy – raki oraz czekan, który jest w tych okolicznościach jedyną szansą na wyhamowanie upadku (oczywiście przy wysokich umiejętnościach posługiwania się nim). Obowiązuje 2. stopień zagrożenia lawinowego.
Źródło: Tatromaniak