W północnej części Oceanu Atlantyckiego, na południowy zachód od Islandii, utworzył się gigantyczny i niezwykle głęboki niż, z ciśnieniem poniżej 930 hPa. Jest to obecnie najpotężniejszy układ niżowy na planecie. Wewnątrz tego ogromnego niżu wiatr wieje w porywach do 250 km/h, co wznieca fale wysokie na 15 metrów. Gdyby taki potwór uderzył w Europę, doszłoby do potężnej katastrofy. Co prawda niż kieruje się w stronę naszego kontynentu, ale staje się coraz słabszy i poza Islandią nie powinien nigdzie stanowić wielkiego zagrożenia. Tymczasem jutro Polska i nasz region dostanie się pod działanie ciepłego frontu atmosferycznego. Co to dla nas oznacza?
NOC
W nocy przewaga zachmurzenia dużego z przelotnymi opadami śniegu, których najwięcej będzie na Pogórzu, gdzie dosypie go kolejne 5-10 cm. Temperatura minimalna wyniesie ok. -4/-2°C u podnóża gór, do ok. 0/1°C na pozostałym obszarze. Wiatr północno zachodni, okresami dość silny, będzie powodował zawieje i zamiecie śnieżne.
WTOREK
Jutro zachmurzenie na ogół duże z przejaśnieniami. Rano gdzieniegdzie możliwe są słabe, zanikające opady śniegu, szczególnie na południu i wschodzie regionu. Po południu od zachodu nasunie się ciepły front, który do wieczora obejmie cały region. Przyniesie on przeważnie opady deszczu, ale początkowo przez moment może padać śnieg lub deszcz ze śniegiem. Jedynie w Karpatach cały czas utrzymają się opady śniegu lub deszczu ze śniegiem. Temperatura maksymalna wyniesie ok. 1/5°C, ale najcieplej będzie wieczorem. Odczucie chłodu spotęguje chwilami dość silny wiatr z kierunków zachodnich.
W nocy z wtorku/środę śnieg popada już tylko wysoko w górach, poza tym już wszędzie deszczowo. W środę dużo chmur i miejscami deszcz, ale zrobi się jeszcze cieplej. W czwartek więcej rozpogodzeń i dalszy wzrost temperatury. Odczujemy wyraźny oddech wiosny.
