W zakopiańskim szpitalu dalej brak porodówki, pracownice protestują.
Kiedy oddział zostanie uruchomiomy? Nie wiadomo. Pielęgniarki i położne podkreślają, że nikt z nimi w tej sprawie nie rozmawia.
W tej chwili istnieje tylko porodówka w Nowym Targu. Same położne zostały “przerzucone” na oddział covidowy. Nie mają informacji jak ich zatrudnienie będzie wyglądać w niedalekiej przyszłości. Mają nadzieję, że nagłośnienie sprawy pomoże podjąć kroki i decyzję w sprawie zapewnienia pacjentkom bezpieczeństwa i pewności, że zostają w razie potrzeby przyjęte.
Przed pandemią oddział został wyremontowany. Protestujące zgłaszają, że otwarto go na 3 dni, po czym przekształcono na oddział covidowy, zgodnie z wytycznymi wojewody małopolskiego. Jak mówią teraz kobiety ciężarne dalej nie mogą liczyć na poród czy choćby badania prenatalne w Zakopanem, ponieważ od kwietnia zapowiedziano otwarcie jedynie oddziału ginekologicznego.
Wielu specjalistów, którzy pracowali wcześniej w zakopiańskim szpitalu, obecnie jest w Nowym Targu.
W proteście wzięły udział pracownice szpitala, ich rodziny, pacjentki oraz posłanka Jagna Marczułajtis-Walczak. Na transparentach pojawiły się hasła:
“Nasze zdrowie w waszych rękach”
“Góralu czy Ci nie żal
Rodzącą odsyłać w dal”
“Góralska siła, góralska wiara
Nie pozwoli zrobić Betlejem z Podhala”
fot: Szpital Zakopane