W tym sezonie tak dobrze Żyła jeszcze nie skakał. W sobotnim konkursie indywidualnym w Austrii uplasował się na 7. miejscu. Norwesko-austriackie podium: Marius Lindvik, Halvor Egner Granerud i Jan Hoerl. Dwóch zawodników zdyskwalifikowanych za strój: Markus Eisenbichler i Paweł Wąsek.
Kwalifikacje przebrnęło pięciu Polaków. Pierwsza seria konkursowa rozpoczęła się z 10. belki. Andrzej Stękała jako pierwszy. 123 m daje niepewność. Tuż za nim wystartował Paweł Wąsek z rezultatem 124 m. Jakub Wolny wylądował na 112 m. W tym przypadku nadzieje na awans są zerowe. Dawid Kubacki poleciał 124 m. I tutaj niemiła niespodzianka… Wąsek zdyskwalifikowany za niewłaściwy strój. To już druga taka sytuacja w sezonie. Wielka szkoda. Piotr Żyła huknął 137 m, wow!
Pierwsze skoki za nami i taki oto wynik Biało-Czerwonych: 5. Piotr Żyła, 29. Dawid Kubacki, 36. Andrzej Stękała, 48. Jakub Wolny. Do serii finałowej awansowało dwóch naszych skoczków.
Kubacki otworzył drugą turę. 129,5 m to lepszy wynik od poprzedniego. Żyła wystartował z dobrą prędkością startową… Jednak nie poleciał daleko. 132,5 m to za mało, żeby powalczyć o podium, ale na 7. miejsce w sam raz! Kubacki na 27. lokacie.
Rywalizację wygrał norweski dublet: Marius Lindvik i Halvor Egner Granerud, za nimi Austriak Jan Hoerl.
Jutro czeka nas „drużynówka”.
Zdjęcie: Paweł Budzyk