Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Ringowa wojna i wygrana Domalika! Dramatyczne sceny z udziałem zakopiańczyka

Dnia: piątek 2 grudnia 2022, Autor: Maciej Zubek

Reprezentant Jarosz Fight Club Bartłomiej Domalik, kolejny raz pokazał się ze świetnej strony na gali walk na gołe pięści „GROMDA 11”

Domalik, któremu przypisano pseudonim „Balboa” pokonał przez poddanie o 12 lat starszego i 20 kg. cięższego Łukasza „Goat” Parobca!

To była istna wojna w ringu i jedna z najpiękniejszych, a na pewno najdłuższych walk w dotychczasowej historii federacji Gromda. Zwycięzcę poznaliśmy dopiero w piątej tzw. nielimitowanej rundzie.

Już w na początku starcia po jednym z ciosów Parobca, pojawiło się rozcięcie na lewej powiece Domalika, co znacznie ograniczyło jego pole widzenia. Z czasem rabczanin jednak przejął inicjatywę, dominował w ringu, wyprowadzał więcej ciosów, posyłał rywala na deski, ale ten wstawał, kontynuował pojedynek i groźne kontrował. Jednak na minutę i 21 sekund przed końcem 5 rundy „Goat” po przyjęciu kolejnej serii potężnych ciosów na głowę, uklęknął w ringu i poddał walkę.

Nie było łatwo. Łukasz postawił wysoko poprzeczkę. Cieszę się, że ten pojedynek miał taki przebieg, bo udowodniłem niedowiarkom, że stać mnie na zwycięstwo w każdych okolicznościach. O wygranej zadecydował mój hart ducha. Przetrzymałem swoje kryzysy, nie zwątpiłem w siebie i wygrałem – podkreślił Domalik tuż po pojedynku który zwrócił się też do swojego trenera Łukasz Jarosza słowami: – To dzięki temu człowiekowi jestem mistrzem. Gdyby nie on, nie było by mnie tutaj. Dziękuje trenerze!

Wygrana nad Parobcem była przepustką dla Domalika do wielkiego finału, którego stawką będzie mistrzowski pas federacji Gromdy. Jego rywalem będzie Mateusz „Don Diego” Kubiszyn.

Na piątkowej gali wystąpił też zawodnik Spartakusa Zakopane Mariusz „Mario” Kruczek, który w tzw. extra fighst przegrał przez KO z Marcinem „Wasylem” Wasilewskim. Pojedynek był wyrównany do momentu kiedy w trakcie IV rundy nie wytrzymała noga zakopiańczyka. Mimo kontuzji i potężnego bólu „Mario” kontynuował walkę, ale po potężnym ciosie przeciwnika padł na matę i sędzia zakończył walkę. Kilkanaście sekund potem zakopiańczyk stracił przytomność, bezwładnie upadł w ringu na twarz i trafił pod opiekę ratowników medycznych.

Vikersund 3.12.2022
| |

Nie wstyd Panu promować na tym portalu ten pseudisport? 

Reklama

Partnerzy