W Zakopanem mamy nareszcie prawdziwą zimę – zdarzają się już dni naprawdę ze sporymi, ujemnymi temperaturami. Coraz większa liczba osób automatycznie zmaga się różnego rodzaju infekcjami: przeziębieniami, grypą, a nawet zarażeniem się wirusem COVID19. Tymczasem tak naprawdę sezon infekcyjny zaczął się na dobre już dawno temu. Praktycznie już od października do lekarzy rodzinnych czy do szpitala zgłasza się sporo pacjentów z objawami świadczącymi o chorobie. Jak ustrzec się przed infekcjami oraz jak je leczyć – o tym rozmawiamy z dr Łukaszem Błońskim kierującym Oddziałem Wewnętrznym Szpitala Powiatowego im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem
Panie Doktorze – zacznę może od pytania jak możemy ustrzec się przed jesienno-zimową infekcją?
Przyznam, że to pytanie jest dla mnie bardzo na czasie, bo sam aktualnie zmagam się z tego typu problemem. Nie wiem, czy to ma związek tylko z pogodą, czy z wirusami, które krążą już od co najmniej od kilku tygodni. Mamy nawracające infekcje grypowe, paragrypowe, przemieszane z covidowymi i zwykłe przeziębienia. I nie ma się co dziwić przy tej karuzeli temperatur, które w krótkim czasie diametralnie się zmieniają. I to typowa sytuacja, że ktoś przy +10 stopniach się przegrzeje potem wyjdzie przy minusowej temperaturze i przeziębienie gotowe. Jakie są najczęstsze objawy? Kaszel, katar, ból gardła, ból zatok, gorączka, chrypka, nieco zapalenia gardła. Miesza się to wszystko i infekcje przechodzą jedna w drugą. Niektórzy potem niestety zaczynają cierpieć na poważniejsze rzeczy, jak zapalenie płuc. Czy da się tego uniknąć? Ciężko. Większość z nas ma kontakt z ludźmi, jeździmy autobusami, busami, chodzimy po sklepach. Tu ktoś zakaszle, tu ktoś kichnie, dotkniemy powierzchni, której dotykała chora osoba. Uniknąć ciężko.
To może zapytam nieco inaczej – jak możemy zminimalizować ryzyko infekcji?
Musimy prowadzić zdrowy tryb życia: dobra dieta, bogata w warzywa, owoce, witaminy. Zawsze na pierwszym miejscu wymieniamy witaminę C – to się nie zmienia od lat. Od pewnego czasu uważa się, że cynk jest pierwiastkiem, który dobrze działa na odporność. Można dokupić w aptekach multiwitaminy i mikroelementy z cynkiem. Witamina C i cynk mogą wzmocnić odporność. Jak jesteśmy tradycjonalistami, zostaje nam: sok z malin, imbir, cytryna, czarna porzeczka. One mają dużo witaminy C i powinny nam wzmocnić odporność.
A jeśli mamy sytuację, że mimo naszych starań czujemy, że mówiąc kolokwialnie coś nas bierze? Znana prawie od zawsze aspiryna?
Dokładnie tak – popularna aspiryna. Ja właśnie nią leczę się od kilku dni i obecnie mój stan jest już dosyć dobry. Przedwczoraj miałem jeszcze trochę gorączki, bólu gardła większy katar. Aspiryna pomaga, to lek o działaniu przeciwzapalnym. Jeśli mamy zapalenie gardła, nosa, to nam pomoże. Jest jedyne przeciwwskazanie dla osób, które mają chorobę wrzodową żołądka lub skłonność do podrażnienia żołądka. Aspiryna potrafi wywołać lub spowodować zapalenie śluzówki żołądka. To jedyna praktycznie kwestia, jeśli chodzi o przeciwwskazania. Tak to polopiryna, aspiryna jest lekiem pierwszego rzutu w przeziębieniach. Jak mówimy o ewentualnym leczeniu gorączki, można więcej leków wymienić. Aspiryna działa przeciwgorączkowo, ale podobnie działa paracetamol, ibuprofen. To leki z grupy niesteroidowych, przeciwzapalnych i one bardzo dobrze działają przeciwgorączkowo. Do tego pyralgina, której jeszcze tutaj nie wymieniłem. Ona działa przeciwgorączkowo, przeciwbólowo. Czasem poza gorączką są jakieś bóle stawów, mięśni. Wtedy można też sięgać po te leki. One jednak nadużywane mogą spowodować uszkodzenie żołądka, a nawet wątroby i nerek. Te leki mają takie niepożądane przecież działanie i w informacjach o ich skutkach ubocznych można to doczytać. Jak mamy niewydolność nerek, uszkodzenie wątroby, lepiej się poradzić lekarza.
W którym momencie powinniśmy się zwrócić do lekarza rodzinnego? Co powinno nas zaniepokoić?
– Wysoka gorączka, przekraczająca 39 stopni, to pierwszy niepokojący objaw. Do tego kaszel z odpluwaniem zielono-żółtej, ropnej wydzieliny. To druga rzecz. Wtedy powinniśmy się zgłosić do lekarza. Trzecia kwestia, to kiedy leczenie podstawowe nie pomaga w ciągu trzech dni. Jak czujemy się gorzej, trzeba iść do lekarza. Lekarz powinien nas zbadać, zobaczyć gardło, osłuchać płuca i zdecydować, czy nie włączyć antybiotyku. O antybiotykach wcześniej nie mówiłem, ponieważ jako społeczeństwo nadużywamy antybiotyków. Większość tych infekcji to infekcje wirusowe. Tu antybiotyk nie pomoże, bo one działają na bakterie, nie na wirusy. Jak od razu sięgamy po antybiotyki, jest to najczęściej błąd. Infekcja wirusowa potrafi się wikłać nadkażeniem bakteryjnym i z zapalenia oskrzeli lub gardła zaczyna nam się robić zapalenie płuc. Wtedy antybiotyk będzie konieczny, ale lekarz musi zdecydować, który antybiotyk i w którym momencie włączyć.
mat. prasowy