
We środę o godzinie 12:08 za pośrednictwem słowackiego CPR do centrali TOPR dotarło zgłoszenie od turystki, która poinformowała, że w trakcie zejścia z wierzchołka Świnicy jej koleżanka prawdopodobnie w wyniku potknięcia spadła i nie ma z nią kontaktu.
Początkowo, nie było wiadomo, na którą stronę spadła kobieta. Do działań zadysponowano śmigłowiec. W trakcie dolotu w rejon Świnicy do centrali dodzwonił się ratownik TOPR, który prywatnie przebywał w rejonie i podał więcej szczegółów na temat miejsca zdarzenia. Okazało się, że turystka spadła żlebem Blatona na stronę słowacką. Jako, że śmigłowiec TOPR był już na miejscu i z powietrza zlokalizowano turystkę, podjęto działania ratunkowe. Jednocześnie o tym samym wypadku została powiadomiona słowacka HZS i również wysłała śmigłowiec z ratownikami na pokładzie. Po wspólnych ustaleniach śmigłowiec słowacki został zawrócony do bazy.
Kobieta po ok. 500 metrowym upadku śnieżno – skalnym terenem doznała wielonarządowych obrażeń i po zaopatrzeniu w stanie krytycznym została przetransportowana do szpitala w Nowym Targu.
Koleżanka pechowej turystki została natomiast sprowadzona bezpiecznie przez ratownika, który pomagał w zlokalizowaniu miejsca wypadku.
Obie turystki były wyposażone w raki i czekany oraz po kursie przygotowującym do działania zimą w górach.
Obecnie panujące warunki pokazują, że wycieczki w wyższe partie Tatr są bardzo niebezpieczne. W wielu miejscach zalega lód lub bardzo twardy śnieg oraz wystają skały i kamienie. Dodatkowo na najbliższą dobę zapowiadany jest bardzo silny wiatr połączony z opadem śniegu w wyższych partiach gór, który może niekorzystnie zmienić sytuację lawinową. W takich warunkach dotarcie z pomocą może znacznie się wydłużyć. Prosimy o rozważne planowanie wycieczek.
Fot.Arch. G. Bargiel / TOPR