Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Terenowa rezerwa pod stację na Dziubasówkach – utrzymana 

Dnia: poniedziałek 7 lutego 2022, Autor: Anna Szopińska

NOWY TARG. Zmiany w planie miejscowym Nowy Targ 20 Oleksówki-Dziubasówki nie będzie. Radni odrzucili projekt uchwały o przystąpieniu do jej sporządzania. Właściciele działek, którzy chcą je zabudować, nie kryją rozczarowania, a nawet oburzenia. 

– O potrzebie zmiany tego planu mówi się już od dłuższego czasu – referował sprawę Wojciech Watycha, naczelnik wydziału rozwoju  i infrastruktury w nowotarskim magistracie. – Zwłaszcza w ubiegłym roku nasiliły się głosy części właścicieli terenów objętych tym planem, zarezerwowanych pod budowę stacji narciarskiej, wzywających do zmiany tego planu. Odbyło się kilka dyskusji na komisji finansów, gospodarki komunalnej i rozwoju Rady Miasta. Były to dyskusje również z udziałem zainteresowanych właścicieli, na temat zasadności zmiany tego planu i „uwolnienia” terenów dotychczas wskazanych pod narciarską inwestycję. Pora przejść od słów do czynów. To państwo jesteście władni zdecydować, czy plan należy zmienić, czy pozostawić go bez zmian, licząc, że w przyszłości jednak właściciele terenów jednak przekonają się do pomysłu budowy stacji narciarskiej, a i znajdzie się inwestor, który będzie chciał te plany zamienić w rzeczywistość. Do tej pory, niestety, to się nie udało. Uchwała o przystąpieniu do zmiany planu rozpoczynałaby procedurę planistyczną, ale już samo jej podjęcie stanie się sygnałem do rozpoczęcia dyskusji nad przedefiniowaniem kierunków rozwoju tej części miasta. Przypomnę, że zanim plan powstanie, najpierw urbanista będzie musiał dokładnie przeanalizować aktualne uwarunkowania przyrodnicze, środowiskowe, infrastrukturalne czy prawne. Projekt zmiany nie będzie mógł naruszać zapisów Studium kierunków i uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego miasta, a zgodnie z tym dokumentem planistycznym zdecydowana większość terenów pokazanych w tym planie położona jest na kierunku zagospodarowania UT, co oznacza tereny sportów zimowych. Trzeba też pamiętać, że w Studium, oprócz terenów narciarskich w tym obszarze, dopuszcza również budowę pensjonatów, hoteli oraz obiektów rekreacji indywidualnej. Szczegółowej będą też poddawane wnioski właścicieli, które wpłyną podczas procedury planistycznej. Duży wpływ na zmianę planu będą miały też stanowiska organów opiniujących, uzgadniających, w tym dyrektora Gorczańskiego Parku Narodowego czy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. Podkreślę, że cały obszar planu Nowy Targ 20 położony jest w otulinie Gorczańskiego Parku Narodowego, a od strony północnej sąsiaduje z obszarem Natury 2000 – Ostoja Gorczańska. Podjęcie tej uchwały pozwoli formalnie rozpocząć dyskusję nad nowymi kierunkami rozwoju Oleksówek – Dziubasówek.

Radna Ewa Pawlikowska nie omieszkała zapytać, ile spotkań burmistrz odbył z mieszkańcami w sprawie budowy stacji narciarskiej i czy były kontrole legalności istniejących tam bacówek.

Tymczasem – nielegalne bacówki

Jak wyjaśniał naczelnik Watycha, po 2008 roku takich kontroli było kilka i poszły pisma do nadzoru budowlanego, który w części przypadków wszczął postępowania. Jednak sporo obiektów nadal tam funkcjonuje, mimo, że były wydane nakazy rozbiórki.

Dziubasówki – Oleksówki tymczasem wydają się obszarem najbardziej korzystnym i perspektywicznym dla lokalizacji nowego wyciągu. I jedynym już takim w granicach miasta.

W 2007 roku odbyło się kilka spotkań z potencjalnym inwestorem, były też spotkania z mieszkańcami i spora ich część zdawała się już przekonana do budowy wyciągu – wyliczał naczelnik Watycha. – Nic z tego jednak nie wyszło. Teraz – po iluś latach trzymania rezerwy terenu – właściciele mówią: „dość!”.

Wydaje się rzeczą oczywistą, że gdyby nie plan z 2007 roku, nie byłoby na Oleksówkach-Dziubasówkach zapory dla powstawania domków, bacówek, obiektów rekreacji indywidualnej. W tym też celu część dzisiejszych właścicieli nabywała tam grunty.

Dylematy koalicjantów

– Ten teren nie jest infrastrukturalnie przygotowany do tego, aby zmienić jego przeznaczenie – zwracał uwagę radny Bartłomiej Garbacz.

Jednak projekt uchwały pozytywnie zaopiniowała komisja finansów i gospodarki komunalnej.

– My, jako radni koalicji, szliśmy do wyborów z myślą, że tam będzie wyciąg – przypominała radna Stefania Drąg-Iłęda. – Teraz wygląda na to, że to na nas, a nie na właścicieli spadnie odium podjęcia tej decyzji. Bo w tym piśmie nie ma żadnego uzasadnienia, kto i dlaczego się zgadza. A przecież mieszkańcy Nowego Targu bardzo liczyli na ten wyciąg.

Działki osób, które nie wyrażają zgody na budowę wyciągu były wszakże pokazane na slajdzie prezentowanym podczas posiedzenia komisji i leżą one dokładnie na trasie planowanego wyciągu. Na etapie wyłożenia planu byłyby oczywiście przewidywane spotkania z właścicielami gruntów.

Nie wiem, czy mieszkańcy mają świadomość, że jeśli powstanie stacja narciarska, to właściciele będą mogli budować domki czy pensjonaty – włączył się w dyskusję radny Leszek Pustówka. – To na pewno oznacza rozwój miasta.

Jest to temat zaniedbany

Odczucia zawiedzionych właścicieli ale i przedsiębiorców dobrze rozumiał natomiast radny Artur Kret:

– Mieszkam na Kowańcu, ale wydaje mi się, że miasto nigdy jakichś poważnych kroków w celu pozyskania inwestorów nie czyniło. Jest to temat zaniedbany, przeczekany, a to powoduje frustrację mieszkańców, którzy już teraz w ogóle nie chcą o tym rozmawiać, bo przestali wierzyć, że to ma jakąkolwiek szansę powodzenia. Ciężko się im dziwić – jeżeli ktoś obiecuje, a na obiecankach się kończy, to jest to nie fair, żeby ich wstrzymywać z rozwojem, na który mogą mieć pomysł.

– Ten plan był odpowiedzią na prywatną inicjatywę – przypominał jednak naczelnik Watycha. – Miasto, co mogło zrobić wówczas, to zrobiło. Był plan miejscowy, był szereg spotkań, nawet z udziałem lokalnych liderów i ks. proboszcza; był plan miejscowy, który dawał szansę realizacji tego przedsięwzięcia. Natomiast od samego początku był tam też problem ze zgodą wszystkich właścicieli.

A gdzie infrastruktura?

– Kiedy powstał plan miejscowy „pod stację”, nie wymagała ona wtedy takiego uzbrojenia jak budownictwo rekreacyjne – podnosił radny Bartłomiej Garbacz. – Jeżeli zmienimy przeznaczenie terenu pod zabudowę rekreacyjną – to wyciągu na pewno nie będzie. Fakty są takie, że w tym terenie nie mamy drogi publicznej, nie mamy kanalizacji ani wody. Mamy jedynie energię elektryczną. Rozpoczynając dyskusję o innym zagospodarowaniu terenu, dajemy tym ludziom nadzieję, która moim zdaniem może być trochę płonna. To jest otulina GPN-u,a przepisy ulegają zaostrzeniu – dyrektor może wydać stanowisko jednoznacznie negatywne. Chociaż może się mylę, skoro kiedyś uzgodnił stację narciarską.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Nie wyobrażam sobie, żeby teren wskazany pod wyciąg w całości stał się terenem budowlanym – uspokajał naczelnik Watycha. 

Gdy przyszło do głosowania, 14 radnych opowiedziało się przeciwko zmianom w planie, 5 było za zmianami, dwóch wstrzymało się od głosu.

– W takim razie dziękuję tym, którzy byli przeciw! – zirytował się wynikiem wiceprzewodniczący Rady, Jan Łapsa. – Ale niech sobie wyciąg zrobią na swoim. Górna działka jest własnością mojej żony i wybijcie to sobie z głowy. Dziękuję za współpracę, szanowna koalicjo!  

Fot. Anna Szopińska  

No Comment.

Reklama

Partnerzy