Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

To nie miało prawa się udać

Dnia: piątek 27 września 2024, Autor: Maciej Zubek

Podhale Nowy Targ – klub, który kiedyś był na ustach wszystkich, dziś stał się przedmiotem pogardy i wyśmiewania. Jeszcze kilka lat temu kibice „Szarotek” mogli dumnie patrzeć na drużynę walczącą o najwyższe cele, z medalami na szyjach i tytułami mistrzowskimi na koncie. Dziś jednak rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Dlaczego tak się stało? Czy rzeczywiście Podhale musiało stać obiektem kpin i rozczarowania?

Narastające problemy finansowe

Problemy finansowe Podhala nie są nowym zjawiskiem. Kłopoty, które dziś stają się palącą rzeczywistością, zaczęły narastać już kilka lat temu. Z roku na rok, długi klubu rosły, co skutkowało coraz większym obciążeniem budżetu. Brak stabilności finansowej odbijał się zarówno na wynikach sportowych, jak i na wizerunku klubu w oczach sponsorów oraz władz lokalnych.

Włodarze klubu, którzy początkiem 2024 roku przejęli stery Podhala mieli na barkach nie tylko oczekiwania fanów, ale przede wszystkim dziedzictwo zaległych zobowiązań finansowych. Łatwo jest wskazać palcem winnych, ale trzeba pamiętać, że nowy zarząd odziedziczył klub, który od lat zmagał się z niestabilną sytuacją budżetową, ciągłym szukaniem sponsorów, a jednocześnie presją, by walczyć o najwyższe trofea.

Kibice przyzwyczajeni do sukcesów

Tu pojawia się trudny temat oczekiwań kibiców. Podhale to marka, z którą wiąże się wielka historia i sukcesy, ale także ogromne wymagania. Fani, przyzwyczajeni do oglądania „Szarotek” w walce o mistrzowskie laury, z każdą kolejną porażką odczuwają coraz większą frustrację. Ostatnie sezony były dalekie od ideału, a ciągłe problemy organizacyjne i słabe wyniki tylko wzmagały ich niecierpliwość. W takiej atmosferze trudno o spokojne zarządzanie klubem, zwłaszcza gdy oczekiwania sukcesu zderzają się z brutalną rzeczywistością finansową.

Drastyczne kroki – zrozumiałe, choć bolesne

Najnowsze wydarzenia, takie jak rozwiązanie kontraktów z najlepszymi zawodnikami, są tragiczną konsekwencją pogłębiającej się sytuacji finansowej, która w ostatnich tygodniach wymknęła się spod kontroli. Wydawało się, że kwietniowe ruchy personalne, podpisywanie kontraktów bez solidnego zabezpieczenia finansowego, były próbą desperackiego podtrzymania nadziei i walki o utrzymanie klubu w czołówce. Niestety, te decyzje, choć w pewnym stopniu zrozumiałe, okazały się błędem. Zarząd składał obietnice, opierając się na zapewnieniach sponsorów i władz lokalnych, które – jak wiemy dzisiaj – nie miały pokrycia.

Kluczowe znaczenie miały tutaj wyniki wyborów, zarówno ogólnopolskich, jak i lokalnych, które zupełnie zmieniły perspektywę władz na wspieranie finansowe klubu. Zmiana układu politycznego po wyborach odwróciła priorytety samorządów oraz władz wyższego szczebla. Obietnice, które składano zarządowi w okresie przedwyborczym, nagle przestały mieć pokrycie w realnych działaniach, a deklarowana pomoc finansowa zaczęła wyparowywać. Nowe władze, skupione na innych inicjatywach, przestały dostrzegać potrzebę inwestowania w klub, który zawsze był dumnym symbolem regionu. Takie polityczne zawirowania okazały się ciosem w serce finansów Podhala.

Z perspektywy czasu można jednak zauważyć, że myślenie władz klubu było nieco naiwne. Opieranie strategii na obietnicach, które nie miały solidnych fundamentów, okazało się ryzykownym posunięciem, za które teraz trzeba odpowiadać przed coraz bardziej sfrustrowaną publiką. Trudno się dziwić tej frustracji – kibice, od lat przyzwyczajeni do walki o najwyższe cele, zostali boleśnie rozczarowani

Czy zawodnicy i kibice mają prawo czuć się oszukani?

Z jednej strony – tak. Zarówno zawodnicy, jak i kibice, którzy zaufali składanym obietnicom, czują się dziś zawiedzeni. W szczególności zawodnicy, którzy podpisali kontrakty z nadzieją na stabilność, zostali nagle zmuszeni do odejścia z powodu problemów finansowych, które mogły być przewidziane. Kibice z kolei zostali pozostawieni z kolejnym rozczarowaniem, patrząc na klub, który ledwo walczy o przetrwanie, zamiast rywalizować o trofea.

Z drugiej strony, trudno uwierzyć, że działania zarządu były kierowane z premedytacją. Nie wydaje się, aby celowo składano obietnice bez pokrycia – raczej były to decyzje podjęte w atmosferze nadziei i presji, przy założeniu, że obiecane wsparcie finansowe rzeczywiście nadejdzie. W obliczu gwałtownych zmian na scenie politycznej i gospodarczej, zarząd znalazł się w pułapce okoliczności, które wymknęły się spod kontroli.

Co dalej?

Obecny zarząd stoi przed wyjątkowo trudnym zadaniem. Z jednej strony musi próbować wyjść z finansowego dołka, a z drugiej odbudować wizerunek klubu w oczach kibiców, sponsorów i lokalnych władz. To nie jest łatwe, bo oczekiwania wokół Podhala są ogromne, a sytuacja finansowa nie pozostawia zbyt wiele pola manewru.

Czy jest nadzieja na przyszłość? Oczywiście, zawsze jest. Historia Podhala uczy, że ten klub potrafił podnosić się z trudnych momentów.

Niezależnie od tego, jak surowo oceniamy obecne decyzje włodarzy klubu, trzeba zrozumieć, w jakiej sytuacji przejęli Podhale. Problemy, które dziś ujrzały światło dzienne, narastały latami i choć zarząd mógł uniknąć pewnych błędów, to winić ich za całe zło klubu byłoby niesprawiedliwe.

Podhale zasługuje na powrót do dawnej świetności, ale droga do tego będzie długa i wyboista. Na ten moment, kluczowe jest, by klub przetrwał, a z czasem – by odzyskał utracone zaufanie i zbudował silny fundament na przyszłość. Oczekiwania kibiców, choć zrozumiałe, muszą dziś zderzyć się z rzeczywistością, a ta, niestety, nie jest tak optymistyczna, jak byśmy wszyscy chcieli.


Stanley 27.09.2024
| |

Dlaczego do tej pory Zarembą nie zajęła się prokuratura ?? kto z polityków, radnych itp go kryje ??? Przekręty o kturych się słyszy są wystarczajacym powodem że go posadzić na parę lat lub nasłac komornika niech spłaca długi. Ale jak widać facet jest nietykalny. Tylko czekać jak mu ktoś buzię pmaluje.

Kibic 27.09.2024
| |

I nadal żadnej wiadomości o syduacji ze sponsorem z którym prezes rozmowy miał. Koniec września się zbliża więc info bedzie. A ten tauron i PZU niech sobie siedzą z tymi kłamliwymi podhalańskimi politykami którzy są tylko kiedy są wybory. 

Kibic 27.09.2024
| |

Podhalanscy politycy kolejny raz pokazali ze grają fałszywie i tylko przy wyborach. Wtedy by każdemu weszli w … zeby tylko wygrać dwulicowosc polityczna. Ten tauron i PZU byli na sezon i jeszcze skromnie aż wstyd no ale już po wyborach i brzuchy polityków pełne. 

yamakay 27.09.2024
| |

czemu nie ma prokuratora w tym klubie? już po sytuacji z zarębą to z automatu powinien być komuś w klubie musi zalezeć by go nie było inaczej sprawa już dawno byłaby w prokuraturze

Marcin Rakowski 28.09.2024
| |

może pora pomyśleć o amatorskim hokeju w nowym targu skoro mamy pewne ostatnie miejsce w tabeli? czytam artykuł zaprzyjaźnionego redaktora z obecnym zarządem, który wybielał tych ludzi, że oni przecież nie wiedzieli, że PIS przegra wybory i kasy braknie…. taki to zarząd z czasów komuny, że jak partia nie da to hajsu nie ma! Profes! rozgonić to żałosne towarzystwo, grać młodzikami bo i tak się to skończy przecież i powołać nowe władze bez kontaktów z polityką…. ale cuchnie, szkoda gadać jaka amatorka

Marcin Rakowski 28.09.2024
| |

ja bym im nie uwierzył jako zawodnik, kibic lub sponsor po takiej akcji – podpisują kontrakty bez pokrycia, sprzedają karnety ( nie wierzę, iż nie wiedzieli, że chodzą po bardzo cienkim lodzie związanym z polityką ), i za chwilę taka gadka – to trzeba było od razu być przejrzystym, to są ludzie, którzy zaczęli od kłamstw, a wybielanie ich za pomocą prasy w zaprzyjaźnionym portalu tylko ich pogrąża – ja nie wiem czy jest sens dalej grać ten sezon – zamknąć ten bajzel i ewentualnie budować od nowa jeśli regionowi zależy na sporcie, a nie na polityce

Łukasz 28.09.2024
| |

 Zubek usuwaj posty usuwaj. Tak samo jak tuszujesz wielbłądy kolegów tam samo ukrywasz krytykę. Nie wstyd Ci brnąć miesiącami w toku gdzie nie masz racji? I ty się nazywasz rzetelny dziennikarz. Opanuj się i pisz prawdę a nie tylko wybielasz ludzi którzy się bawią w zarządzanie hokejem. Ile będziesz jechał na kanwie Zaręby?5 lat? Kto podpisywał umowy nie mając umów sponsorskich. Wstyd!

Reklama

Partnerzy