Piłkarze ręczni Świt Atrans Szaflary od wygranej rozpoczęli swój drugi sezon w rozgrywkach 3 ligi małopolskiej. Na własnm parkiecie, przy komplecie publiczności szaflarzanie pokonali 32:25 UKS Czwórkę Libiąż.
– Dobrze weszliśmy w mecz, bo już od pierwszej minuty budowaliśmy przewagę punktową, ale potem mały przestój w naszej grze sprawił, że rywal nas dogonił i już do końca pierwszej połowy gra toczyła się wedle scenariusza gol za gol. My raziliśmy nieskutecznością. Widać było, że naszym zawodnikom udziela się zdenerwowanie pierwszym meczem sezonu i to w dodatku przed własną publicznością co powodowało, że chcieliśmy go za wszelką cenę wygrać. Tuż przed przerwą udało się nam jednak odskoczyć na dwie bramki Druga połowa już zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu, co przełożyło się na wynik i prowadzenie różnicą kilku bramek. Co prawda znów przytrafił się nam kryzysowy moment, gdzie nasza przewaga zaczęła topnieć, ale potrafiliśmy odpowiednio zareagować. Cieszy fakt, że minuty złapali w tym meczu wszyscy zawodnicy i każdy zdobył gola. Wielkie podziękowania dla naszych kibiców, którzy bardzo nam pomogli obecnością na trybunach i głośnym dopingiem – ocenił grający trener Świt Atrans Szaflary, Adrian Najuch.
Świt Atrans Szaflary – UKS Czwórka Libiąż 32:25 (14:12)
Świt: Weihoning (1), Skwara (7), Najuch (5), Szczerba (3), Paniak (1), Wojcik (1), Prusak (1), A. Kalata (1), Długosz, B. Kalata (5), Adamczyk (4), Dziedzina (3)
fot. Tomasz Pańszczyk