Ósma już edycja nowotarskiego Noworocznego Meczu Charytatywnego przeszła do historii. Jak siedem poprzednich, także i ta zakończyła się organizacyjnym sukcesem.
Choć oficjalne statystki nie są prowadzone, to wydaje się że w tym roku padł rekord jeżeli chodzi o ilość osób przybyłych na to wydarzenie.
Od godziny 17 setki osób przewinęło się wokół boiska przy Szkole Podstawowej nr. 11, na którym rozgrywane były kolejne pokazowe mecze. Z drużyną organizatora tego wydarzenia kije krzyżowały kolejno: kobieca drużyna MMKS Podhala Nowy Targ, grupa naborowa i wreszcie pierwsza drużyna „Szarotek”, którą dowodził Jarosław Różański.
Nie brakowało szeregu imprez towarzyszących. Można było spróbować swych sił na quadzie czy wziąć udział w treningu sztuk walki. Na scenie zaprezentowali się miejscowi muzycy. Swój kunszt zaprezentował wicemistrz Europy w … rzeźbie piłą motorową.
Stoiska zapełnione były pamiątkami związanymi z meczem. Losy na loterię rozeszły się w tempie ekspresowym. Olbrzymimi zainteresowaniem cieszyły się licytację wielu cennych gadżetów. Największe zainteresowanie wywołał rower śp. Grzegorza „Gerego” Malinowskiego z Nowotarskiego Klubu Kolarskiego, a także pierwsza z limitowanej edycji kaszkietka z logo 90 lecia nowotarskiego klubu Podhale.
Całość dochodu z imprezy przeznaczona została na rzecz pomocy dla Maksia, który od 6 roku życia zmaga się z rzadką genetyczną chorobą DMD.