Piłkarze Watry Białka Tatrzańska już 1 marca wrócą po zimowej przerwie do rywalizacji w rozgrywkach IV ligi małopolskiej.
Podopieczni Piotra Kapusty zakończą pierwszy miesiąc przygotowań sobotnim meczem sparingowym z Grodem Podegrodzie.
– To był bardzo intensywny miesiąc, w którym skupiliśmy się głównie na motoryce, choć nie zabrakło również pracy nad taktyką. Jestem zadowolony z tego, co udało nam się zrealizować. Pracowaliśmy sumiennie, dbając o jakość wykonywanej pracy. Teraz stopniowo będziemy schodzić z obciążeń, koncentrując się na tzw. mikrocyklach startowych, aby być w optymalnej dyspozycji na pierwszy mecz – podkreśla szkoleniowiec Watry.
Jeśli chodzi o sprawy kadrowe, wiosną w szeregach klubu z Białki Tatrzańskiej nie zobaczymy już Mateusza Zębali, który po wypożyczeniu wrócił do Podhala Nowy Targ, Wojciecha Kobylarczyka, który przeniósł się do Akademii Piłkarskiej Wisły Czarny Dunajec, oraz Prienca Chikatary, który poszukuje nowego klubu. Jak dotąd oficjalnie nikt nowy nie dołączył do zespołu, jednak trener Kapusta podczas treningów i meczów kontrolnych przygląda się testowanym zawodnikom. Trzech z nich prezentuje się na tyle dobrze, że szkoleniowiec Watry chciałby ich w swoim zespole.
– Cały czas się rozglądamy. Podchodzimy do tematu transferów bardzo ostrożnie. Chcemy pozyskać tylko takich zawodników, którzy znacząco podniosą jakość drużyny – podkreśla Kapusta.
Sobotni mecz z Grodem będzie czwartym sparingiem Watry w tym okresie przygotowawczym. Do tej pory drużyna wygrała 3:2 z Brzezinką Osiek i 3:2 z juniorami Podhala oraz przegrała 2:3 ze słowackim zespołem z Keżmarka.
