Zawody o Wielkanocne Jajo mają swój początek już w 1911 roku, z czasem impreza coraz bardziej zyskała popularność, a dla górali stała się tradycją Świąt Wielkanocnych. Miejscem spotkania jest Polana Kalatówki, a patronem wydarzenia Pani Krystyna Bohounek.
W Poniedziałek Wielkanocny 18 kwietnia od rana odbywała się prezentacja zawodników- każdy z nich wzbudzał zainteresowanie oraz zachwyt swoim strojem oraz starym sprzętem, który pozwolił się przenieść wszystkim dosłownie do innej epoki. Na Kalatówki tego dnia przybyły tłumy mieszkańców i górali, a także turystów.
Pogoda dopisała- było słonecznie, ale chwilami także padał mocno śnieg, co stworzyło idealne warunki dla osób startujących. W wydarzeniu liczył się nie tylko czas przejazdu, ale także punktacja za całokształt ubioru oraz styl jazdy. Pierwsze miejsce w tej kategorii uzyskał w tym roku Łukasz Strama, z grupy Baciar Kompany, rozśmieszając jednocześnie widownię do łez swoim wystąpieniem.
Stare ciężkie drewniane narty, wiązania na paski, bambusowe kije oraz rożnego rodzaju akcesoria sprawiają, że zawodnicy czasami nie są w stanie zapanować nad zjazdem, a co dopiero skupić się na technice. Dlatego tez podczas tej świetnej zabawy widzowie mieli okazję zobaczyć serię spektakularnych upadków.
Tekst i fot. Karolina Łaciak