
– Mam ważną umowę. Ani ja, ani mój prawnik nie widzimy podstaw do jej rozwiązania – mówi Białorusin, którego przyszłość w Nowym Targu stanęła pod znakiem zapytania.
Ma to oczywiście związek ze wsparciem przez Białoruś rosyjskiej inwazji na Ukrainę i związanymi z tym restrykcjami nakładanymi na ludzi tych narodowości m.in. w polskich klubach sportowych.
– To jest decyzja jednego człowieka. Większość Białorusinów ją potępia. Nie chcemy być z tym kojarzeni. Nie mamy na to wpływu co się dzieje – wyjaśnia Gusow, który podkreśla że chce dalej pracować w Nowym Targu. – Z tym miastem, klubem związany jestem od lat. Jestem takim samym człowiekiem jak byłem przed wybuchem wojny. Wtedy nikomu nie przeszkadzało moje pochodzenie. Od 3 lat czekam na polskie obywatelstwo – mówi 52 letni szkoleniowiec, który jak podkreśla, nie czekając na rozwój sytuacji, robi swoje: – Wypełniam kontrakt. Jestem na miejscu i czekam na decyzje zarządu, co do startu i formy przygotowań. Pracuję też nad wzmocnieniami na nowy sezon. Kilka nazwisk już podesłałem na biurko prezesów – dodaje.
Gusow trenerem Podhala jest od sezonu 2020/2021, wcześniej przez kilka sezonów był szkoleniowcem GKS Tychy. W przeszłości jako zawodnik reprezentował barwy Podhala, Cracovii i SMS Warszawa.
Gusov. Ty jestes Nasz Chlop. My tez tego nie rozumiemy. Chora Polityka przez chorych politykow. Komedia. Zarzad tez musi byc za Toba i nie ma innej opcji. Jesli zrezygnuja z Ciebie i wezma tego Barskiego. Wtedy i ja zrezygnuje. W takiej komedi nie bedziemy brac udzialu.