Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Bartłomiej Domalik bez historycznego pasa Gromdy. Zwycięski debiut Jakuba Słomki

Dnia: piątek 26 maja 2023, Autor: Maciej Zubek

Reprezentant Jarosz Fight Club Rabka podczas gali walki na gołe pięści Gromda 13 przegrał – przez poddanie narożnika – pojedynek z Mateuszem Kubiszynem, którego stawką był historyczny, pierwszy pas tej federacji.

Na tą walkę od wielu miesięcy ostrzono sobie apetyty. Okrzyknięto ją jako starcie najlepszych z najlepszych. Obaj fighterzy w drodze do bezpośredniej konfrontacji stoczyli dla Gromdy sześć zwycięskich walk

Co ciekawe Domalik i Kubiszyn spotkali się ze sobą ringu już w 2019 roku, kiedy na zasadach kickboxingu zmierzyli się podczas gali HFO Spartan. Wówczas sędziowie nie byli w stanie wyłonić zwycięzcy. Okrzyknięto remis.

Regulamin Gromdy nie dopuszcza remisu, więc tym razem było wiadome. że któryś z nich zejdzie z ringu w roli pokonanego.

Pojedynek sprostał oczekiwaniom! To była istna ringowa wojna. Nie było w niej kalkulacji. Obaj od pierwszego gongu ruszyli na siebie z pełnym impetem.

Lepiej zaczął Kubiszyn. Już po kilkunastu sekundach Domalik był liczony. Nie zrobiło to jednak większego wrażenia na podopiecznym Łukasza Jarosza, który błyskawicznie zaczął przejmować inicjatywę. Pod koniec drugiej rundy potężny sierpowy trafił na szczękę Kubiszyna i teraz to on padł na deski. Zdołał jednak doczekać przerwy. 3 i 4 runda wyrównana, niemniej to Kubiszyn sprawiła wrażenie tego, który lepiej wytrzymuje trudy tej morderczej walki. Z upływem czasu coraz mocniej doskwierała też Domalikowi kontuzja lewego oka. Do 5 nielimitowanej rundy wyszedł on z potężną opuchlizną. Kubiszyn widząc to zasypał „Balboe” gradem ciosów i po minucie i 13 sekundach Łukasz Jarosz w trosce o zdrowie swojego zawodnika poddał walkę symbolicznym rzuceniem na ring ręcznika.

Mateusz był dzisiaj lepszy. Nie będę się tłumaczył. Liczę na rewanż! – krótko skwitował walkę Domalik.

O tym że do rewanżowej walki prędzej czy później dojdzie zapewnił w swojej wypowiedzi właściciel federacji Gromda Mariusz Grabowski.

Nieco w cieniu historycznej walki Domalika, udany debiut w Gromdzie zanotował Jakub Słomka. 27-letni Zakopiańczyk zwyciężył w turnieju. Dokonał tego w świetnym stylu, wygrywając przed czasem każdy z 3 swoich pojedynków. W finale przez poddanie sędziego pokonał Dawida Stolarskiego.

Jestem zadowolony. Ciężka praca popłaca. Dziękuje trenerowi. Jego wskazówki były kluczem do zwycięstwa! Lecimy dalej! Mierze wysoko, ale nie słowa a czyny się liczą – mówił tuż po zwycięskim finale Słomka.

No Comment.

Reklama

Partnerzy