W piątkowy wieczór można było zobaczyć w MCK Człowieka z La Manczy w wykonaniu Teatru z Bieska Białej.
„Człowiek z La Manczy” to musical rodem z Broadway’u, gdzie był wystawiony ponad dwa tysiące razy, ciesząc się przez lata niesłabnącym zainteresowaniem publiczności. Entuzjastyczne komentarze i owacje na stojąco po każdym spektaklu świadczą o tym, że także bielska inscenizacja ma szansę zostać jednym z najdłużej granych tytułów w Teatrze Polskim.
Miguel de Cervantes – poeta, żołnierz i poborca podatkowy – trafia do więzienia, gdzie czeka go sąd. Nie wiemy, z jakiej wojny wrócił, a on sam nie wie, za co ma być sądzony. Rozpoczyna więc opowieść o Don Kichocie, błędnym rycerzu, która ma zapewnić mu przetrwanie. Wciąga w to współwięźniów, magnetyzuje i uwodzi. Machina jednak ruszyła i choć młyny Wielkiej Inkwizycji mielą bez pośpiechu, to nikt się przed nimi nie uchroni. Strach nie ma tu jednego źródła, a jednak przenika do szpiku kości, obezwładnia i osacza. Czy Cervantes ochroni swoje życie dzięki opowieści? A czym jest opowieść, która nie ma mocy zmieniania świata?
Bielska realizacja to nie tylko – już tradycyjnie – niezwykła literatura i świetna muzyka (tym razem w nowych aranżacjach Mateusza Walacha), lecz także prawie cały zespół aktorski na scenie. A także próba nadania nowego sensu postaci Don Kichota, którego figura okazuje się ciągle aktualna i dotykająca współczesności.
Za rolę Miguela de Cervantesa Rafał Sawicki otrzymał Złotą Maskę w kategorii Aktorstwo: Rola Wokalno-Aktorska.
Przedstawienie pt. „Człowiek z La Manczy” było również nominowane do Złotej Maski w kategoriach: Spektakl Roku i Choreografia (autorstwa Jarosława Stańka).
mat.teatr Bielsko Biała
