NOWY TARG. Tak gabarytowych dzieł, jak płótna Małgorzaty Majerczyk, nowotarska Galeria BWA „Jatki” – Oddział Małopolskiego Centrum Kultury „Sokół” w Nowym Sączu – nie gościła od dawna. Te potężne barwne płaszczyzny zdają się żyć i wciągać odbiorcę w głębie swoich tajemnic.
Autorka jest absolwentką nie istniejącej już, niestety, placówki artystycznej – Technikum Tkactwa Artystycznego w Zakopanem, następnie Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie i katowickiej Akademii Sztuk Pięknych. Swoje oryginalne dzieła wystawia od 10 lat, głównie w Zakopanem i na Śląsku. Trafiły one też do wielu kolekcji w kraju i za granicą. Ich twórczyni aktywnie działa też w zakopiańskim Oddziale Związku Polskich Artystów Plastyków.
– Pierwsza wystawa w roku 2020 miała być bardzo optymistyczna, bo ciągle mamy nadzieję – mówi Anna Dziubas, szefowa Galerii BWA „Jatki”. – A tymczasem zapraszamy na wystawę pt. Nietrwałość. Tytuł jest pomysłem autorki, Małgorzaty Majerczyk i oczywiście odnosi się do jej refleksji na temat świata, życia. Jest to forma, rozmowy, dialogu, jakiejś prowokacji. Tak samo się spotykamy, rozmawiając ze sobą. W tym dialogu pewne tematy są poruszane i nas poruszają. Trochę inny język, ale myślę, że inspirujący.
Dzieła artystki spod Tatr gościły wcześniej w Galerii „Jatki” na wystawach zbiorowych. A wystawa indywidualna robi duże wrażenie nawet na przechodniach mijających oświetlone wnętrze przybytku sztuki.
– Jest niezwykle ekspresyjna: ona żyje, ona się zmienia, w zależności od tego, jaki mamy nastrój – przychodząc tutaj codzienne, codziennie coś nowego odkrywam w tych pracach – wyznaje Ania Dziubas. – Zachęcam, żeby do nas zaglądnąć i przekonać się, czy mówię prawdę.
Technika własna stosowana przez Małgorzatę Majerczyk łączy malarstwo olejne z kolażem i efektami fakturalnymi. Na efekt finalny składają się też inne sekretne zabiegi, rozpoznane przez koleżankę artystkę:
– To niezwykle ekspresyjne i żywe malowanie. Taszyzm – powiedziałabym – malarstwo gestu. To duże formaty. Wchodząc, ma się wrażenie, że to rozlane plamy. Dopiero, gdy skupimy się na każdym obrazie, on nas jakby wciąga do środka. Zaczynamy dociekać, o czym mówi i kto tam jest. Myślę, że w ten sposób spełniamy zadanie, jakie stawia nam artystka. Obraz ma sekret, a my szukamy jego tajemnic.
Tworząc intrygujące, dynamiczne kompozycje barwnych plam, artystka ukazuje złożoność ludzkiej natury i stara się dotrzeć do – jak to nazywa – esencji bytu.
Finisażowe spotkanie z Małgorzatą Majerczyk odbędzie się w Galerii „Jatki” dzisiaj, 11. lutego, o godz. 18.00.
Fot. Anna Szopińska
