Blisko 3 promile miał 42-letni kierujący samochodem osobowym marki BMW, który spowodował kolizję drogową i odjechał. Szybko został ujęty przez poszkodowanego kierowcę toyoty, który pojechał za nim, uniemożliwił mu dalszą jazdę i o całym zdarzeniu powiadomił policjantów. Dzięki reakcji mężczyzny nietrzeźwy kierowca został wyeliminowany z ruchu i nie uniknie odpowiedzialności karnej.
W sobotę (22 października br.) około godziny 19, policjanci ruchu drogowego nowotarskiej komendy zostali wezwani do obsługi zdarzenia drogowego z udziałem pijanego kierowcy w miejscowości Frydman. Po przyjeździe na miejsce, funkcjonariusze zastali poszkodowanego kierowcę oraz sprawcę kolizji, który siedział zamknięty w swoim bmw i udawał, że śpi. Policjanci ustalili, że kierowca samochodu osobowego marki Toyota jadąc w kierunku miejscowości Krempachy zauważył jadące z naprzeciwka środkiem drogi bmw. Aby unikną czołowego zderzenia, kierujący toyotą zjechał na pobocze. Pomimo tego pojazdy zderzyły się lusterkami, jednak sprawca nie zatrzymał się i pojechał dalej. Poszkodowany kierowca natychmiast zawrócił i pojechał za uciekinierem. BMW jechało środkiem drogi, a kierowca miał problem z utrzymanie prawidłowego toru jazdy. Wszystko wskazywało na to, że mógł być pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie, zbliżając się do skrzyżowania, kierowca toyoty wyprzedził go, zajechał mu drogę i uniemożliwił dalszą jazdę. Kiedy wysiadł z samochodu i podszedł do bmw, kierowca zamknął się w pojeździe i udawał, że śpi. Dopiero po przyjeździe patrolu policji ,42-latek wysiadł z samochodu. Pierwsze badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Drugiemu badaniu 42-latek już nie był wstanie się poddać, dlatego została pobrana mu krew do badania. Ponadto mężczyzna posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Z uwagi na brak możliwości przekazania samochodu osobie uprawnionej, pojazd został odholowany na parking strzeżony.
Za popełnione przestępstwa i wykroczenie, mieszkaniec gminy Łapsze Niżne odpowie przed sądem. Grozi mu wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów, kilkutysięczna grzywna i kara od 3 miesięcy nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo w przypadku kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu i spowodowania zdarzenia drogowego, ubezpieczyciel zażąda zwrotu pieniędzy za wypłacone odszkodowanie.