Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

Justyna Pustówka, Paweł Tylka – urocze „Love Songs” (z galerią Macieja Gębacza)

Dnia: poniedziałek 14 lutego 2022, Autor: Anna Szopińska

NOWY TARG. Walentynkowe przyjemności Miejskie Centrum Kultury rozciągnęło w sumie na kilka dni, a złożyły się na tę ofertę rozczulające pokazy filmowe, spotkanie z nowym repertuarem kabaretu Paranienormalni” oraz lokalnie chyba najciekawszy punkt: koncert „Love Songs” w wykonaniu Justyny Pustówki, z klawiszowym akompaniamentem Pawła Tylki.

Koncert był kameralny – w kawiarnianej przestrzeni przyziemia – i to nadało mu ciepły klimat.

Po bohaterce wieczoru, która muzyczne kształcenie rozpoczęła w klasie fortepianu nowotarskiej Państwowej Szkoły Muzycznej im. F. Chopina, kontynuowała je w Krakowie na lekcjach emisji głosu, jest absolwentką klasy wokalistyki jazzowej w szczecińskiej Akademii Sztuki, także laureatką wielu konkursów oraz festiwali, a pół roku spędziła w Stanach Zjednoczonych, doskonaląc się wokalnie – można się było spodziewać perfekcyjnych wykonań. I nie doznał zawodu nikt, kto tego oczekiwał.

Akompaniujący Justynie Paweł Tylka – pianista, muzyk sesyjny, kończył tę samą Szkołę Muzyczną I i II stopnia, również w klasie fortepianu. Ponadto łączy go z wokalistką zamiłowanie do muzyki jazzowej. Współpracował z Big Bandem Szkoły Muzycznej oraz z Powiatowym Big Bandem Nowotarskim. Projektem After Dark manifestował też swoją fascynację muzyką latynoamerykańską. Jest nie tylko utalentowanym akompaniatorem – czego wielokrotnie dowiódł, ubogacając swoją muzyką Salony Poezji – ale potrafi też fantastycznie improwizować. 

Repertuar pełnego gorących uczuć koncertu w większości tworzyły anglojęzyczne przeboje muzyki światowej, ulubione przez Justynę piosenki Adele i Arethy Franklin czy niezapomniany utwór „City of Stars”. Ale sięgnęła też młoda wokalistka do piosenek Seweryna Krajewskiego: „Wielka miłość, wielka siła” i Ewy Bem: „Serce to jest muzyk improwizujący”, także do „Zabiorę cię dziś na bal” Zbigniewa Wodeckiego.

W tych wszystkich wykonaniach Justyna pokazała niebywałe możliwości swojego głosu. Czasem brzmiał on lirycznie, aksamitnie, czasem ekspresyjnie, a czasem wręcz orkiestrowo. Tak jest, gdy talentowi towarzyszy doskonały warsztat.

Palce Pawła Tylki dosłownie tańczyły po klawiszach i zdawał się on unosić razem z instrumentem. Ta dwójka dosłownie rozmawiała muzyką – z sobą i z publicznością, która godzinny koncert przyjęła entuzjastycznie, prosząc o bis. 

No Comment.

Reklama

Partnerzy