Do groźnego wypadku lawinowego doszło we wtorek 10 maja w słowackiej części Tatr Wysokich.
W godzinach popołudniowych ratownicy zostali poproszeni o pomoc dla ojca i jego 10-letniego syna, którzy uruchomili lawinę w masywie Baranich Rogów i spadli porwani przez śnieg około 150 metrów. Ojciec doznał wielu obrażeń pleców, biodra i uda, synowi nic się nie stało.
Chłopiec zszedł do Schroniska Téryego i poinformował o zdarzeniu. Jako pierwsi na pomoc ruszyli przypadkowi turyści, wkrótce przylecieli również ratownicy HZS. Ojciec, po udzieleniu mu pierwszej pomocy, został przetransportowany do szpitala w Popradzie.
W wyższych partiach Tatr nadal panują zimowe warunki, a wzrost temperatury sprzyja powstawaniu lawin.
K.L
Fot Paweł Budzyk – archiwum