
Trener Tauron Podhala Nowy Targ ocenił przegrane po dogrywce spotkanie w Oświęcimiu.
– Mieszane uczucia nam towarzyszą, bo choć szanujemy punkt wywalczony na tak trudnym terenie, to jednak okoliczności w jakich przegraliśmy to spotkanie zostawiają duży niedosyt. Podobnie jak w Katowicach, znów zagraliśmy dobre, a momentami bardzo dobre spotkanie, które pokazuje potencjał jaki jest w tej drużynie. Świetnie zaczęliśmy. Byliśmy odpowiedzialni i skuteczni. Efektem było prowadzenie 3:0. Potem jednak kary, błędy indywidualne spowodowały że daliśmy się dogonić. Przed trzecią tercją mocno w szatni motywowaliśmy zespół, żeby uwierzył w to, że można jeszcze odwrócić losy tego spotkania. I znów ta trzecia tercja było bardzo dobra. Po golu Fabiana powiem szczerze, że byłem pewny że wygramy to spotkanie. Niestety, znów chwila nieuwagi i tracimy bramkę na 4:4. A w dogrywce wyszło już większe doświadczenie i jakość zawodników gospodarzy. Chcę jednak podziękować swoim zawodnikom za postawę w tym meczu, która mam nadzieję, że przywróci im wiarę we własne umiejętności.