Były sędzia, a obecnie obserwator z Nowego Targu, w poniedziałek złożył rezygnację.
– Pragnę podziękować Członkom i Szkoleniowcom WS PZHL za pracę i czas poświęcony na rzecz funkcjonowania WS PZHL. Było mi niezmiernie miło reprezentować Państwa i dziękuję za zaufanie jakim mnie obdarzyliście. Życzę wielu sukcesów sportowych i dobrych rozstrzygnięć – przekazał w specjalnym oświadczeniu Jacek Rokicki.
Obecnie Wydział Sędziowski będzie działał w trzyosobowym składzie. Będą go tworzyć Marta Zawadzka, która dotychczas była jego wiceprzewodniczącą oraz Grzegorz Porzycki (członek) i Leszek Kubiszewski (członek).
Głównym powodem odejścia szefa Wydziału Sędziowskiego jest decyzja zarządu PZHL o braku akceptacji nowych stawek za przejazd arbitrów na mecze. Mowa tutaj o tak zwanych kilometrówkach. Proponowane przez sędziów zmiany na kwotę 1,15 zł za kilometr nie zostały zaakceptowane. Utrzymano więc stawki na poziomie 0,8358 zł za przejechany kilometr.
– Cały czas w środowisku trzeba było użerać się o stawki sędziowskie czy nowy punkt widzenia. Naprawdę byłem już tym zmęczony, bo wszystko kosztuje trochę czasu. A trzeba zaznaczyć, że jest to wyłącznie prywatny czas – wyjaśnił nam Jacek Rokicki.
– W zeszłym roku udało się podnieść stawki. W tym roku nie, choć od stycznia obowiązuje nowe rozporządzenie Ministra Infrastruktury. W rozmowach z Polskim Związkiem Hokeja na Lodzie nic to nie dało. Uświadomiłem sobie, że mam już dość. Bo dosłownie o wszystko trzeba walczyć – dodał Rokicki, który nadal będzie obserwatorem na meczach Polskiej Hokej Ligi.
źródło: hokej.net
