
Turyści odwiedzający Podhale, ale też i stali mieszkańcy, narażeni są na nowy rodzaj oszustwa. W ostatnim czasie przybywa spraw związanych z tym nadużyciem.
Ostatnio informowaliśmy o tym, jak nieuczciwe warsztaty z pomocą przekupionych laweciarzy wywożą uszkodzone samochody poza Podhale. Po naszym tekście mieliśmy wysyp komentarzy opisujących podobne sytuacje i cieszymy się, że nasz artykuł zwiększył czujność kierowców. Dziś spieszymy z informacją o nowym rodzaju oszustwa: „na serwis”.
– Na Podhalu wiele rzeczy załatwia się na słowo, bo słowo cenniejsze niż kwitek, ale nie brakuje takich, którzy chcą to wykorzystać – mówi Mirosław, właściciel autoryzowanego warsztatu pod Giewontem. – Praktycznie co kilka dni przyjeżdża do nas klient z pretensjami, że nasz podwykonawca źle naprawił samochód. Bardzo mocno zdziwiony jest, gdy dowiaduje się, że padł ofiarą oszustwa – dodaje.
Mechanizm oszustwa jest prosty. Klient z zepsutym autem trafia do pierwszego warsztatu znalezionego na mapach. Tam uzyskuje zapewnienie, że warsztat jest podwykonawcą dużej, znanej firmy i ma pełną autoryzację marki, którą będzie serwisował.
– Klienci z roku na rok są coraz bardziej świadomi korzyści, jakie daje serwisowanie w autoryzowanych stacjach obsługi. Zalecane przez producenta części, specjalistyczne maszyny, naprawy gwarancyjne, to podstawowe korzyści autoryzowanego serwisu – tłumaczy Mirosław. – Kierowca roztargniony sytuacją nie wyczuwa podstępu i daje sobie wmówić, że niewielki warsztat posiada autoryzację marki i zleca naprawę, która bardzo często kończy się jeszcze większą awarią. Później pokrzywdzeni mają pretensje do nas, do autoryzowanej stacji, bo mechanicy-oszuści zapewniali, że są naszymi podwykonawcami, co jest oczywiście nieprawdą.
Utrata gwarancji to najmniejszy problem, jaki może spotkać poszkodowanego. Bardzo często słabej jakości zamienniki nie wytrzymują powrotu z ferii czy wakacji na Podhalu i rozpadają się w drodze dokonując jeszcze większych zniszczeń w pojeździe. Niestety udowodnienie organom ścigania, że padło są ofiarą oszusta, jest bardzo trudne.
Jak nie dać się oszukać?
– W przypadku awarii pojazdu sprawdź na stronie internetowej marki, gdzie znajduje się najbliższy autoryzowany serwis
– W przypadku zdarzenia drogowego dzwoń pod numer assistance podany w ubezpieczeniu
– Sprawdzaj komu powierzasz samochód. Żądaj podpisanego dokumentu ze wskazaniem miejsca naprawy, potwierdzeniem autoryzacji i warunków gwarancji
– Jesteś turystą i miałeś awarię/kolizję na Podhalu? Pamiętaj, że Twój samochód może być naprawiony w kilka dni na miejscu a na czas naprawy można uzyskać pojazd zastępczy. Jest spora szansa, że po kilku dniach wrócisz do domu własnym, naprawionym samochodem.