W meczu 23 kolejki spotkań grupy wschodni 4 ligi piłkarze Lubania Maniowy pokonali na własnym stadionie Glinik Gorlice 4:1
Losy meczu rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie, po której gospodarze mieli 3 gole zaliczki.
Już w 4 min wynik meczu otworzył Damian Mrówka, finalizując zagranie z bocznego sektora boiska przez Robsona. W 18 min to Brazylijczyk skorzystał z dośrodkowania ze skrzydła i skutecznym strzałem podwyższył na 2:0. Gol numer 3 zdobyty w 40 min to zasługa Mateusza Pluty i jego indywidualnej akcji.
Niespełna 10 minut po przerwie na 4:0 podwyższył Jakub Kasperczyk, którego pierwszy strzał co prawda bramkarz Glinika obronił, ale wobec dobitki był już bez szans.
Jedyne na co w tym dniu stać było przyjezdnych to gol honorowy, zdobyty w 74 minucie.
– Wiemy w jakiej jesteśmy dyspozycji i dlatego ani wygrana, ani rozmiary nie są dla nas niespodzianką. Mogliśmy nawet zwyciężyć w wyższych rozmiarach. Byliśmy do tego meczu odpowiednio przygotowani i zmotywowani. Mieliśmy skrupulatnie rozplanowanego przeciwnika i efekty tego było widać na boisku. Wygraną dedykujemy Błażejowi Skórskiemu, który walczy o powrót do zdrowia. – ocenił trener Lubania, Paweł Batkiewicz
Lubań Maniowy – Glinik Gorlice 4:1 (3:0)
1:0 Mrówka 4, 2:0 Robson 18 3:0 Pluta 40, 4:0 Kasperczyk 5, 4:1 Firlit 74.
Lubań: Świerad – Ligienza (75 Jandura), Firek, Zawiślan, Chlipała, Magdziarczyk (46 Manko), Robson (72 Wróbel), Pluta, Duda, Kasperczyk (56 Skydan), Mrówka (58 Diaz).
Glinik: Harwat – Rząca, Krzysztoń, Dąbrowski, Stój, Kukla, Dziedzic, Mituś, S Buś, Ogrodnik, Śliwa
Sędziował: Michał Powroźnik.