
Z punktem i olbrzymim niedosytem z Tarnowa wrócili piłkarze Watry Białka Tatrzańska, którzy spotkanie VI kolejki 5 ligi z Metalem zremisowali 1:1
Metal Tarnów – Watra Białka Tatrzańska 1:1 (0:1)
0:1 Kobylarczyk 23 z karnego, 1:1 Wolański 77
Metal: Bijak – Jękosz (84 Jurczyk, K. Bennour (60 Zaucha), Gruszka, Magdziarczyk, Leżoń, Piluś (60 Jaśkiewicz) Wolański, Y. Bennour, Chudyba, Kawik.
Watra: Kobal – Lajcak, Łukaszczyk, Kostrzewa, Mroszczak (65 M. Młynarski), Ł. Młynarski, Drozd (46 Płonka), Lupa (74 Frelias), Kobylarczyk, Dudek, Styrenczak (87 Franosz).
Sędziował: Paweł Bagan.
Żółte kartki: Gruszka, Piluś, Magdziarczyk, Jaśkiewicz.
W 23 minucie Watra objęła prowadzenie. Rzut karny za faul na Mroszczaku wykorzystał Kobylarczyk. Gospodarze remis uratowali w 77 minucie kiedy przytomnie w zamieszaniu w polu karnym Watry zachował się Wolański.
– Dla nas to przegrany remis. Mieliśmy pełną kontrolę nad mecze, ale wykazaliśmy się wyjątkową nieskutecznością. W drugiej połowie już ręce opadały patrząc jak seryjnie marnowaliśmy bramkowe okazje. „Dzień konia” miał bramkarz gospodarzy. Za nieskuteczności zostaliśmy skarceni w 77 minucie. Także, na pewno trudno przełknąć nam ten remis, ale już skupiamy się na starciu z Jarmutą – ocenił prezes Watry, Andrzej Rabiański.