Wszyscy doskonale znamy przysłowie, które brzmi: “Kwiecień plecień bo przeplata, trochę zimy, trochę lata”. To powiedzonko doskonale obrazuje pogodę, jaka panuje w tym miesiącu. Świadczą o tym rekordy temperatury minimalnej i maksymalnej, jakie miały miejsce w przeszłości. Najzimniej, odkąd prowadzone są w Polsce pomiary, było 3 dnia miesiąca 1931 roku, kiedy to w miejscowości Sianki na Podkarpaciu odnotowano -21.8°C. Z kolei rekord ciepła padł 10 lat temu, a dokładnie 29.04.2012 roku w miejscowości Słupca w Wielkopolsce, gdzie z kolei zmierzono 32.5°C. W tym roku do rekordów jak na razie daleko, ale kwiecień rozpoczął się wersją zimową. Czy tak będzie również jutro? Zobaczmy.
NOC
W nocy z północnego zachodu nasunie się front atmosferyczny, który na obszarach podgórskich przyniesie opady śniegu, a w innych miejscach zarówno śniegu, jak i deszczu ze śniegiem i deszczu. Temperatura najniższa wieczorem i w pierwszej części nocy, kiedy odnotujemy ok. -4/-2°C u podnóża gór i ok. 0/2°C na pozostałym obszarze. Wiatr powieje z południowego zachodu, chwilami mocno, w porywach do ok. 55-65 km/h a na Podhalu nawet do ok. 70-75 km/h.
WTOREK
Jutro zachmurzenie duże, ale z pojawiającymi się przejaśnieniami. Wszędzie możliwe są przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem bądź krupy śnieżnej a na Podhalu również śniegu. Temperatura maksymalna wyniesie ok. 5/9°C, ale odczucie chłodu spotęguje chwilami silny wiatr z zachodu osiągający prędkość ok. 50-70 km/h.
W środę i czwartek bardzo duże ocieplenie, ale opadów całkiem nie unikniemy.
Warunki biometeorologiczne
Pochmurna, wilgotna i wietrzna pogoda nie będzie miała korzystnego wpływu na nasze samopoczucie. Ponadto temperatura odczuwalna będzie niższa od tej na termometrach i wyniesie ok. -3/+3°C. Oznacza to, że wychodząc na zewnątrz warto się ciepło ubrać, gdyż odczuwać będziemy spory chłód. Ciśnienie atmosferyczne dość niskie, ale stabilne, więc nie powinno wpłynąć zbyt negatywnie na meteopatów. W południe w Krakowie barometry wskażą ok. 1004 hPa.