Reklama
NOWY TARG POGODA
ZAKOPANE POGODA
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
Reklama

W „Podhalance” – cisza, duża absencja i… wezwanie do modlitwy.

Dnia: piątek 21 stycznia 2022, Autor: Anna Szopińska

NOWY TARG. Od dwóch dni w „Podhalance” panuje cisza. Absencja wielu pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich i urlopach paraliżuje jednak pracę poszczególnych działów.

W rozplombowanych już (po wcześniejszym zaplombowaniu przez obóz, który doprowadził do odwołania rektora dr hab. Roberta Włodarczyka) urzęduje umocowana przez ministra edukacji i nauki, Przemysława Czarnka, jako pełniąca obowiązki rektora, dr Bianka Godlewska-Dzioboń.

Wczoraj na terenie Uczelni pojawiło się kilka osób z firmy ochroniarskiej. Jedna z nich poruszała się na zewnątrz budynku z czymś na kształt broni palnej. Wczoraj też – z użyciem zdalnej platformy – odbyło się spotkanie pełniącej obowiązki rektora dr Bianki Godlewskiej-Dzioboń ze studentami. Część z nich uważa, że konflikt na poziomie władz uczelni to nie ich sprawa, natomiast część z nich jest wyraźnie zaangażowana i zainteresowana rozwojem wydarzeń. Padły pytania o zwolnionych wykładowców.

Dla uspokojenia sytuacji bardzo istotny jest kalendarz wyborczy. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, czy zostanie utrzymany w mocy czy też obalony harmonogram ogłoszony wcześniej przez dr Marię Ziębę.

Z Uczelni wyszła natomiast dzisiaj kierowana do mieszkańców regionu „prośba o modlitwę o uratowanie podhalańskiej uczelni od ataków złego oraz siłę dla obrońców tej uczelni”. Precedens modlitewnej krucjaty w konkretnej intencji jest już znany z historii – 66 lat temu wojska sowieckie opuściły Austrię bez jednego wystrzału, mimo, że wcześniej politycy podzielnego na strefy wpływów państwa podejmowali ok. 300 bezskutecznych prób porozumienia się z Moskwą w sprawie wycofania wojsk. Ten niepojęty zwrot sytuacji wiąże się z podjętą 1947 roku, przez franciszkańskiego zakonnika, Augustina Pavlicka, Pokutną Krucjatę Różańcową, która wypełniałaby orędzie fatimskie przez zachęcenie Austriaków do pokuty, modlitwy i nawrócenia. W 1950 franciszkanin wezwał wiedeńczyków do przeprowadzenia nocnej procesji modlitewnej ze świecami, tzw. Procesji Światła, w intencji wycofania wojsk okupacyjnych z Austrii. Frekwencja przekroczyła najśmielsze oczekiwania o. Pavlicka i kanclerza Figla. O wycofanie wojsk modliły się dziesiątki tysięcy ludzi, trzymających w dłoniach świece i różańce. Kiedy po Wielkanocy 1955 roku delegacja austriacka leciała na rokowania do Moskwy, kanclerz Julius Raab poprosił o. Pavlicka: „Proszę się modlić! Pozostała już tylko modlitwa”. Kiedy austriaccy przywódcy prowadzili na Kremlu negocjacje, kościoły w całym kraju wypełnione były modlącymi się ludźmi. Przełom w rozmowach nastąpił 13 kwietnia, w rocznicę objawień fatimskich. Rosjanie, którzy do tej pory prezentowali nieprzejednane stanowisko, nagle zmienili zdanie. Miesiąc później, w maju (miesiącu Maryjnym) podpisano traktat, zaś w październiku (znów miesiącu Maryjnym), ostatni sowiecki żołnierz opuścił Austrię. We wszystkich austriackich kościołach dzwony biły nieprzerwanie przez trzy dni i trzy noce.

  *  *  *

Ponad 20 lat temu, gdy prof. Stanisław Hodorowicz przy wsparciu samorządowców z miasta i regionu podejmował starania o tworzenie podhalańskiej wszechnicy, argumentem, który przekonał centralnych decydentów, było zaangażowanie i partycypacja samorządów z Podhala.

Do tej pory jednak samorządy wspierające Uczelnię nie zabrały głosu w sprawie konfliktu, który targa „Podhalanką” i „rozsławił” ją w Polsce.

Osobiście uważam, że nie możemy stanąć po stronie kogokolwiek, bo nie znamy szczegółów tej sprawy – mówi zapytany o przyczyny tego milczenia nowotarski starosta Krzysztof Faber. – A źle się dzieje, bo od ponad roku cierpi wizerunek Uczelni. Od początku wspieraliśmy Szkołę, promowaliśmy ją, pisaliśmy petycje o dotacje. Dlatego jestem rozgoryczony, a nie jest tak, że Zarząd Powiatu czy Rada mogą usiąść i podjąć uchwałę. Chyba, żeby chcieli sprzedać przekazane grunty… Mogę tylko prosić, żeby obie strony wzięły pod uwagę dobro studentów, usiadły, porozmawiały. A konsensus wymaga ustępstw z obu stron.

Fot. Anna Szopińska

szkoda 22.01.2022
| |

Możliwe że panu Hodorowiczowi chodzi o to aby przejąć 3,5 ha gruntu?? Czyżby któryś znajomy miał na te grunty chęć? smutne że do tego używa się studentów.

Karol 23.01.2022
| |

Mślałby, ze taki ugodowy. A szpitalny dyrektor Pana nie martwi? Rozsławił na cały świat i pacjenci się skarzą na obsługę

Reklama

Partnerzy