Już w najbliższą sobotę rozpocznie się finałowa seria w unihokejowej ekstraklasie seniorów. Podobnie jak przed rokiem o „złoto” zagrają zespoły MUKS Bankówka Zielonka oraz Szarotka Nowy Targ.
Unihokeiści Szarotki to najbardziej utytułowany polski klub unihokejowy. W dorobku ma aż 11 tytułów mistrzowskich. Tyle że od 12 lat nowotarżanie nie potrafią wrócić na szczyt. Od sezonu 2010/2011 Szarotka osiem razy grała w finale rozgrywek: sześciokrotnie musiała uznać wyższość Górali Nowy Targ, a dwukrotnie ustąpiła miejsca na najwyższym podium drużynie z Zielonki. Przed rokiem przegrała w tym właśnie zespołem 2:3.
W bieżącym sezonie oba zespoły spotkały się dwa razy. W oby tych meczach górą była Zielonka i to ona wydaje się być „na papierze” faworytem finałowe batalii.
– Zgadza się, ale nasze szansę oceniam bardzo wysoko. Czuję, że mamy większy głód zwycięstwa, nie ciąży na nas presja. Kluczem do sukcesu będzie oczywiście defensywa – musimy upewnić się, że napastnicy przeciwnika będą mieć bardzo ciężkie życie na naszej połowie. Dodatkowo skupić się na blokowaniu strzałów i skutecznej grze z kontry. W ataku pozycyjnym też będziemy mieć swoje atuty, ale podejrzewam, że to właśnie jakość obrony zadecyduje o mistrzostwie. Jeżeli chodzi o najmocarniejsze strony przeciwnika to zdecydowanie ich gra w ataku pozycyjnym. Potrafią długo utrzymywać się przy piłce i mocno zmęczyć przeciwne drużyny. Mam jednak nadzieje, że będziemy w stanie się temu przeciwstawić. Na pozycjach defensywnych mamy świetnie przygotowanych fizycznie i bardzo silnych zawodników. Osobiście, jako napastnik, nie chciałbym się spotkać z nimi w rogach boiska. Mam nadzieje, że nasza intensywność i fizyczność sprawi wiele kłopotu faworytom – uważa, jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w składzie Szarotki, Łukasz Chlebda.
W tym roku zmieniono formułę finału. Nie decyduje jeden mecz rozgrywany w ramach „Super Finału”. Mistrzem zostanie zespół, który wygra w serii 3 mecze. Z racji wyższej pozycji w tabeli po sezonie zasadniczym gospodarzem pierwszego, drugiego i ewentualnie piątego meczu będzie drużyna z Zielonki. W międzyczasie zostanie rozegrane jedno, lub dwa spotkania w Nowym Targu. – Zmiana formy rozgrywania finału to dla mnie strzał w dziesiątkę. Po wielu latach słabych finałów w końcu kibice w Polsce zobaczą serie z prawdziwego zdarzenia. Zawodnicy zagrają więcej meczów na najwyższym poziomie, trenerzy będą mieli okazje wykazać się pomiędzy meczami przy wprowadzaniu usprawnień w taktyce. Osobiście nie mogę się już doczekać pierwszego gwizdka – uważa Chlebda.
Początek sobotniego meczu w Zielonce o godzinie 18, niedzielnego o 12.
Jakaś transmisja ?